29 lis 2009

Konferencja - wielki początek.

Po kilkuletniej przerwie Michael Jackson postanowił powrócić na scenę z pożegnalną trasą koncertową „This is it” (taką nazwę miała nosić owa trasa). Nad tym czy koncerty faktycznie miały dojść do skutku, nie będziemy się już rozpisywać. Wyjaśniłyśmy to w poprzednich postach i nie zamierzamy do tego wracać. Skupmy się na samej konferencji, która miała być zapowiedzią triumfalnego powrotu króla popu.
Konferencja odbyła się popołudniu 5 marca 2009 roku w hali O2 arena w Londynie. Pierwotnie planowano 10 koncertów potem tę liczbę zmieniono na 50. Pierwszy koncert miał się odbyć 8 lipca. Bilety na wszystkie występy rozeszły się błyskawicznie. Widać jak bardzo fani tęsknili za swoim idolem.
Jak udało nam się dowiedzieć konferencja zwanej prasową, (chociaż z tradycyjną konferencją prasową miała ona niewiele wspólnego) została zorganizowana z dnia na dzień. Prasa dowiedziała się o tym 3 marca a fani zaledwie dzień przed. Zobaczcie sami ile niewyjaśnionych i niespójnych rzeczy udało się nam wychwycić.
To, co starała się nam pokazać telewizja znacząco różni się od relacji i dokumentacji uczestników.


PRZEBIEG KONFERENCJI, JAKI MOGLIŚMY ZOBACZYĆ W TV:
1. Emisja filmu na telebimach przygotowanych specjalnie na to wydarzenie, na którym pokazywane są fragmenty teledysków Michaela (m.in. do piosenki „Ghosts” jak wiemy jest to dwa w jednym film i teledysk – ostatnie takie video nagrane przez Jacksona) oraz koncertów (o ile się nie mylimy głównie z trasy „History” czyli ostatniej wielkiej trasy koncertowej promującej przedostatnią studyjną płytę o tym samym tytule. Płyta ta bardzo różni się od poprzednich szczególnie pod względem tematyki tekstów piosenek.
2. Na początku pojawia się napis „The time has come” (przyszedł czas) przypomnijmy, że miał być to jego triumfalny i długo oczekiwany powrót na scenę.
Następnie pojawiają się kolejne dające do myślenia zdania i obrazy:
-  „The king of pop returns” – król popu powraca
3. Na zakończenie filmu Michael kilkanaście razy pokazany jest w pozie „zmartwychwstania” – tej samej, w której został przedstawiony w końcowej scenie filmu This Is It
(widnieje tam również napis Michael Jackson king of pop)
4.  To wprowadzenie miało za zadanie przedstawić Michaela w samych superlatywach
-  „Ready for this?” - jesteście na to gotowi?,
 „you have wait long enough” – czekaliście wystarczająco długo,
„750 mln album sold, 13 grammys” sprzedał 750 mln egzemplarzy swoich albumów, zdobył 13 nagród Grammy,
London welcomes the king of pop Mr. Michael Jackson”- Londyn wita krola popu Michaela Jacksona. Hmm  po co mówić o tak ewidentnych rzeczach?!
5. Michael wychodzi z autobusu. Podchodzi do białego wózka, jednak ktoś informuje go, że ma iść dalej. Tak tez robi. (wg niektórych ma zupełnie inny styl poruszania niż Michael, jakiego znamy, z czym osobiście się zgadzamy, w jego sposobie chodzenia można dostrzec kilka różnic).
Mamy spore wątpliwości, czy konferencja jak podały media faktycznie emitowana była na żywo. Nie wiemy dokładnie, jaka odległość dzieliła autobus, z którego wysiadał Michael od miejsca konferencji, jednak nie wydaje nam się, żeby w tak szybkim tempie udało mu się dostać na scenę. Czyżby konferencja była nagrana wcześniej a może chodzi tylko o ten fragment przyjazdu do O2?!. 
 6. Jackson wychodzi na scenę, wita się z prezenterem uściskiem, w tym czasie szepce mu coś na ucho.
7. Mike niepewnie przechadza się po scenie wita fanów, na sekundę podchodzi do mównicy, znowu wraca do prezentera ponownie szepcząc mu cos do ucha, ten pokazuje mu mikrofon Mike kiwa głowa i ponownie kieruje się w kierunku mównicy.
8. „I love you so much, I love you so much” – kocham was bardzo mocno (pierwszy raz mikrofon był zbyt daleko, dlatego Michael musiał powtórzyć swoje słowa)
„Tkank you all” - dziękuję wam wszystkim.
9.W reakcji na słowa skandowane przez fanów sam zaczyna powtarzać „this is it, this is it, this is it” znowu na chwilkę odchodzi od mównicy żeby zrobić ten dziwaczny gest, którego nawet nie potrafimy nazwać… wcześniej w taki sposób nie demonstrował swoich odczuć i emocji.
10. „but I just wanna say that…these..these will be.. my final show performeses in London. This will be it, this is it, and when I’m say this is it, it really mean this is it, because..mm… hehehe” (zaczyna się śmiac odwraca się w stronę prezentera,  i się śmieje, znowu chodzi po scenie) , ale chce tylko powiedzieć ze to.. to będą… moje ostatnie występy w Londynie. To będzie to, to jest to, i kiedy mowie ‘to jest to’ to naprawdę znaczy ‘to jest to’ ponieważ…mmm, hehehehe” ..
To jest najważniejsza część całej wypowiedzi Michaela, zastanawia nas, co właściwie chciał przekazać mówiąc „TO JEST NAPRAWDĘ TO”, co miał na myśli?!.
Najbardziej intrygujące, jest jednak tłumaczenie zaczął coś mówić i zamiast dokończyć zdanie nerwowo i z uśmiechem na twarzy zaczął chodzić po scenie.
Dla wszystkich fanów takie zachowanie Michaela było bardzo dziwne. Przez tyle lat Michael przyzwyczaił nas do tego, że zawsze przemawiał mądrze, nie miał problemów ze składaniem długich zdań. Bardzo rzadko również oddalał się od mównicy i powtarzał kilkakrotnie jedno słowo. (Zainteresowanych odsyłamy na youtube, jest tam wiele nagrań z różnych występów Michaela). Jeszcze jedno, on zawsze w każdej przemowie próbował przekazać coś światu. W tej wypowiedzi nic takiego się nie znalazło, no chyba, że chciał zasygnalizować coś fanom…
11. „I’ll be performing  the songs my fans wanna hear”- zaprezentuje piosenki które moi fani chcą usłyszeć.
12. „this is it, I mean this is really it, this is the final, this is the final curtain call..ok? and I’ll see you in July…(smiech).. and…I love you. I really do. You have to know that, I love you so much..really, from the bottom of my heart. This is it. And see you in July”-  to jest to, mam na myśli, że to jest naprawdę to, to jest ostateczne, to jest ostateczne podniesienie kurtyny…ok.? ja was zobaczę/do zobaczenia w lipcu….i… kocham was, naprawdę. Musicie to wiedzieć, kocham was tak mocno, naprawdę, z głębi mojego serca.. to, jest to. Do zobaczenia w lipcu.
Czemu Michael kilkakrotnie zapewniał nas o swojej wielkiej miłości?. Brzmiało to trochę jak tłumaczenia małego dziecka, gdy zrobi coś złego. Czyżby chciał powiedzieć, że pomimo tego, co zrobi kocha fanów i cały czas o nich myśli?..... bardzo prawdopodobne.
Wróćmy jeszcze do sformułowania „the final curtain” – wydaje się nam, że Michael nie wypowiedział tych słów bez przyczyny. W 1998 roku wykryto spisek o tejże nazwie, który miał na celu poważne ośmieszenie mediów, które nadszarpnęły zaufanie już nie jednej osoby.. Idźmy dalej, jeżeli chcemy powiedzieć do kogoś ‘do zobaczenia’ w języku angielskim powiemy po prostu ‘see you’ natomiast według nas Michael mówi „I’ll see you in July” co dosłownie znaczy „Ja was zobaczę w lipcu” (w domyśle, ale wy mnie nie??. Przypominamy, że w lipcu odbyło się pożegnanie w Staples Center).
13. Na koniec gest podniesionych rąk, Mike odwraca się i odchodzi, jednak zupełnie jakby zapomniał, ponownie zwraca się twarzą do zgromadzonych ludzi podnosi pięść do góry, i robi taki dziwny gest jakby pokazywał swoją wielkość i dopiero wtedy odchodzi….   Taki gest jest u Michaela praktycznie niespotykany.
14. Kiedy Michael opuścił scenę, do mównicy podszedł prezenter Dermot O'Leary i powiedział: „and there we go. Tkank you very much, ladies and gentlamen, the king of pop Michael Jackson” - dziękuje bardzo panie i panowie król popu Michael Jackson”
15. „Was that weird for you to?” czy dla was też to było dziwne? (a co w tym dziwnego? To tylko wystąpienie człowieka, który całe życie robił takie rzeczy)
16.”was that amazing?” czy to było niesamowite?
„he was like…that close” on był tak blisko
17. Podczas gdy prezenter jeszcze mówi na ekranie znowu pojawia się film, tym razem rozpoczyna się tekstem „the wait is almost over”, czyli „czekanie prawie dobiegło końca”
Jednak to nie wszystko, co jest związane z tym napisem.. pojawia, się on dość często począwszy od tej konferencji do dnia dzisiejszego. Chociażby na plakacie, który ktoś umieścił na forum i promował on film „This Is It”, rozpatrywano, go głównie pod kątem rzekomego oka widniejącego na policzku MJ’a, jednak napis jest niepodważalnie widoczny. To samo hasło zostało wykorzystane zarówno do: zbliżającej się powrotnej trasy koncertowej, następnie do filmu TII jak również UWAGA: do promowania show 4 braci Jacksonów nazwanego jednak nie wiedzieć, czemu Jack5ons - z tym, że tutaj występuje mała różnica w napisie, brzmi on następująco: „the wait IS over”



18. Przeanalizujcie jak wygląda materiał, który emitowały trzy stacje telewizyjne CNN, BBC i Sky news:

 A) CNN: 





B) SKY NEWS:




B1) SKY NEWS:



C) BBC:


Zastanówmy się, dlaczego trzy stacje nadawały konferencje na żywo z jednej kamery? Ujęcia są identyczne, nie ma pomiędzy nimi najmniejszej różnicy. Jeżeli obraz był przekazywany bezpośrednio przez kilka stacji operatorzy powinni mieć tam swoje kamery czyż nie?. Coś jest nie tak.. to jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, że konferencji live nie było.

INFORMACJE, KTÓRYCH DOSTARCZAJĄ NAM NIEKTÓRE ZDJĘCIA:






 

 

 

Gdy spojrzymy na te zdjęcia w oczy rzuca się bardzo istotny szczegół otóż widownia była podzielona na 2 części. Pierwsza dużo mniejsza część stała bardzo blisko sceny a druga, większa zdecydowanie dalej. Ten podział zaskoczył wszystkich. Na kilku stronach znalazłyśmy informację, że na konferencję zostali zatrudnieni statyści, którzy to właśnie zajmowali miejsca pod sceną. Wydaje nam się to bardzo prawdopodobne, ponieważ jeśli spojrzymy na filmy czy zdjęcia widzimy, że prawie każda osoba zajmująca miejsca tuż pod sceną miała w ręku aparat bądź kamerą, widać jak błyskają flesze, więc dlaczego w internecie jest tak mało filmów i zdjęć pochodzących od osób prywatnych. Zostajemy zasypywani fotkami od fotoreporterów a gdzie fotki zwykłych ludzi?. Dlaczego o konferencji nikt nie opowiada nikt nie pisze? przecież było to bardzo istotne wydarzenie, szczególnie dla prawdziwych fanów. Przed sceną nie ma ochrony, co także jest dziwne. Skupmy się jeszcze na jednej rzeczy. Gdy oglądamy konferencję w TV czy też w internecie mamy wrażenie jakby konferencja odbywała się na wielkiej sali, na ogromnej scenie, z kilkutysięczną publicznością, gdzie pomiędzy uczestnikami nie ma chociażby malutkiej przestrzeni, która umożliwiałaby przedostanie się bliżej w kierunku samej sceny. Jaka jest rzeczywistość widzimy na zdjęciach i prywatnych filmach. Konferencja odbywa się na jakimś korytarzu, scena jest bardzo mała, a ludzie stoją luźno nie wchodząc sobie w paradę. Przeanalizujmy jak wcześniej wyglądały publiczne występy Michaela, ludzie popadali w jakieś dziwne stany, robiąc wszystko by być jak najbliżej gwiazdora. Tutaj natomiast nic takiego nie widzimy, totalny spokój. Czasem oglądając wszystko po raz kolejny wydaje nam się, że były dwie konferencje, ale chyba jednak tak jak mówił sam MJ telewizja po prostu kłamie.

INFORMACJE OD UCZESTNIKA KONFERENCJI: (Na potrzeby postu nazwijmy go P)
Dotarłyśmy do osoby, która wzięła udział w konferencji. Stała ona w drugim rzędzie w strefie pod sceną. Postanowiłyśmy zapytać ją o kilka szczegółów.
Człowiek ten bardzo niechętnie chciał nam cokolwiek powiedzieć (co jest nie lada dziwne, ponieważ który fan nie pochwaliłby się innym, że widział Michaela Jacksona na żywo?) jednak stawałyśmy na głowie by coś od niego wyciągnąć.
„Otóż o samej konferencji dowiedziałem się z telewizji zaledwie dzień wcześniej. Ludzie, którzy chcieli wziąć udział w konferencji, musieli zgłosić się po bezpłatne bilety, które były dostępne jeszcze tego samego dnia”.  Ehh to świadczy, że konferencja była organizowana w ostatniej chwili.
„Czekałem na Michaela 9 godzin, by być jak najbliżej niego, inni ludzie również czekali tak długo”.
Na jego profilu na facebooku umieścił dwuczęściowy film z konferencji… film jest bardzo surowy, ale co za tym idzie prawdziwy. Obejrzałyśmy go wnikliwie i są pewne widoczne różnice pomiędzy tym, co pokazywała TV a co nagrywał on i inni obserwatorzy. Dodatkowo te dziwne okrzyki fanów „będziemy na twoim pogrzebie”, które można usłyszeć pośród wielu innych wyrażanych głośno sformułowań. Czy to nie jest zaskakujące?. Skąd oni mogli wiedzieć, o tym, że Michael niedługo umrze?. Zapytałyśmy P czy słyszał podobne okrzyki, i czy uważa, że Michael może sfingować swoją śmierć. Odpowiedzi nas zaskoczyły: „Nic takiego nie słyszałem, ludzie, którzy wymyślają takie rzeczy są nienormalni. To nie jest prawda. Dla mnie Michael naprawdę nie żyje”. Szkoda tylko, że stał w grupie ludzi, którzy głośno deklarowali swoje uczestnictwo w pogrzebie i szkoda, że wszystko jest udokumentowane na jego własnym filmie.  Zobaczcie sami, wsłuchajcie się 
ok.0:57 słychać krzyk “funeral”, a dokładnie “we are going to your funeral” .




FILMY OD FANÓW VS. FILMY Z TV:
Poświęcimy teraz chwilę na dokładne przyjrzenie się filmowi, który składał się z fragmentów różnych nagrań Michaela i był wyświetlany na telebimach przed przyjazdem Mike’a. Tak więc tutaj trwa 4,06 minuty.



W innym filmie od fana trwa około 4:08.



Natomiast w oficjalnym filmie ze Sky news (film B1) trwa zaledwie 3:20. Nasze pytanie brzmi jak oni to zrobili skoro podobno nadawali na żywo??
Co więcej tu mamy film od fana, w którym nagranie trwa również ok. 3.20



Zdawać by się mogło, że film był puszczony 2 razy, ale jaka jest prawda?!
Pamiętacie moment, kiedy MJ wychodzi z autokaru i przechodzi obok białego wózka? Analizując wszystkie filmy z konferencji byłyśmy przekonane, że nim nie jechał. A jednak we fragmencie z filmu „This Is It” widać, że Mike razem z dr. Thome Thome jedzie tymże białym wózeczkiem, dziwne nieprawdaż?.
Ale, jest jeszcze podstawowe pytanie: Ile właściwie trwała cała konferencja? Od momentu wyjścia MJ na scenę  do zejścia za kurtynę.. no wlaśnie…



tutaj cala konferencja trwa  4 min 10 sec



Sky news, CNN, BBC- ok. 4 minuty 15 sec jesteśmy pewni, że to był przekaz bezpośredni?

WYWIAD Z PREZENTEREM:



Dermot O'Leary  (speaker, który zapowiadał Michaela) udzielił krótkiego wywiadu w którym 

podał, kilka bardzo ważnych informacji. Po pierwsze mówi, że o prowadzenie konferencji poproszono go dzień wcześniej. To dowodzi, że konferencja była zorganizowana w ostatniej chwili, co nie jest normalne przy tak ważnym wydarzeniu. Być może komuś zależało, by w siedzibie O2 zjawiła się minimalna liczba fanów?. W dalszej części wywiadu O’Leary potwierdza dziwne zachowanie MJ’a na scenie. Jednak tym, co zaciekawiło nas najbardziej w jego wypowiedzi było to, że podobno Mike czuł się zagubiony, tak też to zresztą wyglądało. Hmmm, od kiedy to Michael czuje się nieswojo na scenie???, nie przypominamy sobie czegoś takiego. Przecież jak sam zawsze podkreślał na scenie czuł się rewelacyjnie. No, chyba, że to nie był on…
 

 Na wielu stronach, forach itd. trwały i trwają nadal dyskusje na temat tego, czy Michael na konferencji nie posłużył się sobowtórem. My osobiście nie wypowiadamy się na ten temat jednak opublikujemy dwie fotki, na jednej porównano twarz  Michaela z 5 i 6 marca właśnie z Londynu na drugiej dokonano zestawienia dłoni artysty. Coś w tym jest, ale ocenicie to sami.





PODEJRZANE RZECZY ZA KURTYNĄ:
Znalazłyśmy jeszcze kilka zdjęć i przedstawiamy je, jako dowód, że za kurtyną znajdował się ktoś, kto filmował cały przebieg konferencji. Czy to nie kolejna dziwna sytuacja? Filmować coś z za kulis… na dodatek kamerzysta próbuje udawać, że go nie ma. Przecież nie ma nic dziwnego w filmowaniu takiego wydarzenia, więc, po co w zasadzie się chował?. Kolejne pytanie bez odpowiedzi.








 

 




 

Na poniższych filmach, również doskonale widać kamerę wystającą zza kurtyny, a nawet mikrofon, pomimo, że zdawać by się mogło, iż kamerzysta nie chce zwracać na siebie uwagi…





Chciałybyśmy jeszcze krótko omówić pewien film. Pokazuje on wyraźnie człowieka, który cały czas stał za kurtyną. Osoba ta ma na twarzy białą maskę i nie jest to kamera jak niektórzy uważają. Myślimy, że jest to człowiek, który był tym ukrytym operatorem



Przejrzałyśmy brytyjskie i amerykańskie strony w poszukiwaniu podsumowań konferencji. W zasadzie wszędzie spotkałyśmy się z jedną opinią, która brzmiała następująco: „Michael zachowywał się bardzo dziwnie, do tej pory nie znaliśmy go z tej strony, jednak trzeba przyznać, że był w tym wszystkim uroczy”, „Wyglądał świetnie żadne z wcześniejszych informacji o jego chorobach się nie potwierdziły”.  W zupełnie inny sposób wypowiadali się ludzi, komentujący artykuły. „Michael miał jakiś inny głos, taki płytszy”, „Z daleka nie wyglądał jak Michael”, „Ten chód to niemożliwe”. Jak widać zdania są ponownie podzielone.  Zrobiłyśmy wszystko, aby rozłożyć konferencję na czynniki pierwsze. To, co odkryłyśmy zaskoczyło nawet nas.  Już wiemy, że konferencja jest oficjalnym początkiem haoxu. W każdym przypadku początek jest najbardziej skomplikowany potem jest już tylko łatwiej.

Widzicie sami, że w całej tej sprawie nie ma przypadków, nie ma zbiegów okoliczności, jeśli ktoś wam powie, że są nie wierzcie w to….

J.A.M 


10 komentarzy:

  1. Jak to czytałam to aż miałam ciarki, kawał dobrej roboty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Kuurde no dziewczyny nie będę mogła spać!!
    Kawał ale to kawał świetnej roboty!
    Pozostaje nam czekać ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. popieram, dobra robota :) jest aprawde wiele niespojnosci w tej konferencji. od poczatku sadzilam ze MIke jest na niej jakis dziwny. moze np. byl na narkotykach, ale chyba o tego sie glos nie zmienia?! ogladalam filmik jakiejs niemieckiej fanki na YT z sierpnia i ona tez od razu dostrzegla ze jego glos jest jakis głebszy czy grubszy... i do tej pory widzialam tylko jeden filmik z tej konferencji (jednego z uczestnikow, dziwne ze tak malo jest filmikow z tego wydarzenia (ale z drugiej strony to jesli oglosili dzien przed konferencja to sie nie dziwie...). zastanawia mnie tez ta kamera za kulisami. po co filmowac kogos od tylu? a jesli chodzio to czy byla na zywo to jest duzo za i przeciw ale chyba jednak byla, skoro fani nakrecali co sie na niej dzialo i uparie twierdza ze na niej normalnie byli...

    czekam na kolejna notke :)
    pozdrawiam, MichaelFan

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jednak się nie myliłam ..od razu poznałam po rękach ,że to nie MJ. Wygląd i głos miał inny

      Usuń
  4. Podziwiam Wam Dziewczyny za to co robicie. Dziękuję za podtrzymywanie na duchu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cóż za argumenty... w sumie sama bym na to nie wpadła. Gratuluje inwencji i liczę na kolejne wyczerpujące posty. Pozdrawiam... dzięki wam wierzę bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  6. nio, powiem, że teraz padło na tą całą sprawe nowe, inne światło . =] bardzo ciekawe , oby tak dalej . ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmm... Dużo ludzi ma wątpliwości czy rzeczywiście był to Michael. Na You Tobe został umieszczony list od Michaela, jednak nie ma pewności, że On to napisał... No i list ten został szybko usunięty. Oto jego fragment(przetłumaczony na j. polski: 'Niektórzy spekulują, czy uczestniczyłem w mojej konferencji prasowej w Londynie, w marcu. Uczestniczyłem.' Oto link do profilu ?Michaela? http://www.youtube.com/user/AllTheInjustice Niestety profil ten jest zamknięty:( Na tej stronie znajdziecie cały list: http://fakty-o-smierci-michaela-jacksona.blog.onet.pl/TNZ,2,ID395345344,DA2009-11-30,n :)

    OdpowiedzUsuń
  8. teraz wierze w to że Michael zyje na 100%. Czekam na dalszy ciąg

    OdpowiedzUsuń
  9. z ciekawości przeczytałam Wasz artykuł, niestety mylicie się w jednej kwestii.. zaciekawiła mnie Wasza opinia na temat długości trwania konferencji od czasu wejścia na scenę i zejścia z niej, oglądając dokładnie nagranie z kamery telewizyjnej oraz z kamery jednego z fanów stwierdzam, iż trwała ona równe 3.27 min, na obu nagraniach

    OdpowiedzUsuń