Drugą część tekstu poświęconego memoriałowi rozpoczniemy od tematu, którego w zasadzie nie chcemy poruszać. Mowa o zachowaniu trójki dzieci Michaela podczas uroczystości.
Doskonale zdajemy sobie sprawę z faktu, iż dzieci są tylko dziećmi i wiele rzeczy po prostu trzeba im wybaczyć. Opublikujemy tylko dwa zdjęcia, które pozostawimy do oceny wam samym.
Powróćmy do dalszej analizy.
10) Po przemówieniu wygłoszonym przez koszykarzy na scenę weszła Jennifer Hudson, znana aktorka i piosenkarka. Ubrana w białą sukienkę zaśpiewała jedną z najpiękniejszych utworów Michaela „Will You be there”. Piosenkę znacznie skrócono, ale w tym nie ma nic dziwnego, trzeba było się przecież jakoś zmieścić w wyznaczonym czasie telewizyjnym. Podczas występu artystce towarzyszył chórek oraz tancerze, z „This is it”, którzy odtańczyli dziwny i trzeba to podkreślić zbędny układ choreograficzny. Zastanawiamy się, po co właściwie to przygotowano, czyżby po to, żeby pokazać, jakim wspaniałym choreografem jest Pan Travis Payne?, jeśli tak, to zupełnie im się to nie udało. Układ był żałosny a jeszcze bardziej żałośni byli tancerze a szczególnie dwie tancerki z dziwnymi uśmieszkami na twarzach. Na telebimie przez całą piosenkę widać było obraz rozgwieżdżonego nieba lub jak interpretują to inni wybuchu, na którym co jakiś czas pojawiała się postać śpiewającego Mike’a.
Na końcu tradycyjnie już rozbrzmiały słowa wypowiadane przez samego Michaela, ciężko nam powiedzieć, z jakiego występu tudzież okresu pochodził akurat ten zapis, głos Michaela był dziwny, jakby puszczany z jakiegoś urządzenia. Najprawdopodobniej został dograny do całości podkładu muzycznego. Największą uwagę należy jednak zwrócić na malutką zmianę, jaką dokonano w tej wypowiedzi, do słowa, pain dodano literę „s” to jednak wystarczyło, żeby zmienić sens całego zdania.
In our darkest hour
In my deepest despair
Will you still care?
Will you be there?
In my trials
And my tribulations
Through our doubts
And frustrations
In my violence
In my turbulence
Through my fear
And my confessions
In my anguish
And my pain(s) – oryginał: “I w mym bólu”, memoriał: “w moich staraniach”
Through my joy
And my sorrow
In the promise of another tomorrow
I'll never let you part
For you're always in my heart.
Zastanawia nas, co ma oznaczać sformułowanie „w moich staraniach”?!, czyżby podkreślać starania Michaela w walce o miłość, czy też starania z jakimi przygotował całą mistyfikację? hmmm
Czy pojawiło się to przypadkowo?, najwyraźniej nie gdyby ktoś mówił to na żywo pomyłka tego typu mogłaby się zdarzyć, ale jako, że było to nagranie to nie ma takiej możliwości, tym bardziej, że jeśli się dostatecznie dobrze wsłuchamy usłyszymy dołożoną literkę „s”. No chyba, że było to przygotowane specjalnie na memoriał i mamy się czegoś w tym doszukiwać.
11) Niewątpliwe najbardziej dobitne i głośne przemówienie wygłosił znany pastor Al. Sharpton. W ostatnich latach bliski przyjaciel Michaela. W czasie, kiedy mówił na telebimie wyświetlono obraz Mike’a z wyciągniętą do góry ręką zaciśniętą w pięść obok jego postaci pojawił się napis: „There is nothing that can’t be done if we raise our voice as one” - nie ma rzeczy, których nie byli byśmy w stanie dokonać mówiąc jednym głosem. Zdanie to doskonale pasowało do, tego, o czym mówił pastor. Przypomniał on o wielkości Michaela, o tym, że przez całe swoje życie próbował zmieniać świat, propagował miłość oraz walkę z biedą i rasizmem.
Nam najbardziej jednak spodobało się jedno zdanie: „Wasz tatuś nie był dziwny, dziwne było to, z czym miał do czynienia” –święte słowa. Kończąc dziękował Michaelowi dosłownie za wszystko, że nigdy nie przestał marzyć i nigdy się nie poddał, za przełamanie barier i danie wielu ludziom nadziei. Dzięki niemu słowa „Thank You” niewątpliwie utkwiły w pamięci wszystkich przybyłych oraz oglądających tę uroczystość.
Opuszczając scenę podszedł do całej rodziny i wszystkich serdecznie uściskał.
W tym momencie należy się przyjżeć osobie Jermaine. Wcześniej pisałyśmy o urządzeniu, jakie trzymał w ręku, ale to nie wszystko, otóż w uszach przez większą część memoriału miał czarne słuchawki. Nie były to słuchawki, które ułatwiały odsłuch podczas śpiewania (tamte były białe) wyglądały raczej jak słuchawki do mp4 lub telefonu komórkowego. W zasadzie, do czego on ich potrzebował?, czyżby, komunikował się z kimś?
12) Kolejny występ to gitarowe wykonanie piosenki „Human nature” przez świetnego gitarzystę Johna Mayera. Widać było, że artysta włożył w nie całe swoje serce. W trakcie trwania na telebimie przewijały się zdjęcia Michaela w pozycji tzw „zmartwychwstania” pochodzące z różnych koncertów i wydarzeń. Najbardziej wyszczególniona była wspomniana poza z filmu „This is it” dobitne w niej są krzyk oraz kolorowe promienie otaczająca całą postać Michaela. Mamy wrażenie, że „silence is gold” aż do momentu powrotu, do takiego myślenia skłoniła nas sama piosenka, w której jedynymi śpiewanymi wersami był wymowny refren: „Why, Why, Tell 'Em That Is Human Nature. Why, Why, Does He Do Me That Way” – dlaczego, dlaczego powiedz im, że to ludzka natura. Dlaczego, dlaczego on mi to, zrobił. Ktoś najwyraźniej chciał zwrócić naszą uwagę właśnie na ten tekst, czyż nie pasuje idealnie do całej sytuacji oraz do póz widocznych na telebimie?
13) Następną przemawiającą była aktorka Brooke Shields. Na scenę weszła bardzo zdenerwowana, co można było zauważyć np. po trzęsących się rękach. Ze łzami w oczach opowiadała o relacjach, jakie łączyły ją z Michaelem szczególnie w młodzieńczych latach, o tym jak razem się bawili, wygłupiali i jak mogli zawsze na siebie liczyć. Przypominała również wszystkim o tym, jakim wspaniałym człowiekiem był Michael i jakie cechy wyróżniały go spośród innych. „Dla świata Michael był geniuszem, dla przyjaciół oraz rodziny był natomiast szczerym, troskliwym, prawdziwym i opiekuńczym człowiekiem”. „Troszczył się o wszystkich, dzieci, rodziców, rodzeństwo, o swoich fanów….” Szczególnie te ostatnie słowa wywołały wielkie oklaski zgromadzonych w hali.
Brooke zacytowała również fragment książki pt: „Mały Książę” Antoine'a de Saint-Exupéry'ego oraz zupełnie na koniec nawiązała do tekstu ulubionej piosenki Mike’a „Smile” i zasugerowała wszystkim, aby nie płakali tylko spojrzeli w niebo i serdecznie uśmiechnęli się do Michaela. Wszystko cudownie i pięknie zastanawia nas tylko jedno, czy Brooke jest tak dobrą aktorką i grała swoją rolę w tak fantastyczny sposób czy też po prostu o niczym nie wiedziała i wyraziła swoje prawdziwe odczucia.
Z tego, co udało się nam ustalić w ostatnich latach nie miała zbyt wielkiego kontaktu z Michaelem a patrząc na jej życie oraz dorobek artystyczny można przypuszczać, że taką rolę odegrała z niezwykłą łatwością.
14) Piosenkę „Smile” jak wcześniej wspominałyśmy ulubiony utwór Michaela napisany przez Charliego Chaplina wykonał Jermaine Jackson.
Podczas trwania całej piosenki na telebimie widać zdjęcie uśmiechniętego Michaela z rozpostartymi rękami i bijącym od niego niebieskim światłem. W tekście piosenki również można zauważyć małą, sprytnie ukrytą wskazówkę. Otóż zamieniono ostatnie słowo z wersu 9 na ostatnie słowo z wersu 10. Popatrzmy na oryginalny tekst:
Light up your face with gladness
Hide every trace of sadness
(Rozjaśnij swoją twarz radością
Ukryj każdy ślad smutku)
A teraz na wersję, jakiej użyto w memoriale:
Light up your face with sadness
Hide every trace of gladness
(Rozjaśnij swoją twarz smutkiem
Ukryj każdą oznakę radości)
Niektórzy powiedzą, że mogła to być zwykła pomyłka, jednak przypominamy, że Jermaine podobnie jak i Michael to perfekcjonista. Od najmłodszych lat występował, bowiem na scenie a jego ojciec nie pozwalał na żadne pomyłki. Po drugie przekaz jest chyba ewidentny, rodzina nie może okazywać radości musi udawać smutek z powodu straty bliskiej osoby, która tak naprawdę wcale nie umarła.
Po wybrzmieniu ostatniej nuty Jermaine rzucił na trumnę czerwoną różę, którą miał przypiętą do marynarki, powiedział „I love you Michael” i podnosząc ręce spojrzał na telebim.
Czy jego łzy były prawdziwe?, wcześniejsze i późniejsze zachowanie zupełnie na to nie wskazywało.
15) Po bardzo emocjonalnym występie Jermaine swoje przemówienie wygłosiły dzieci wielkiego Martina Lutera Kinga, Berenice King oraz Martin Luter King Jr. Porównali oni Michaela do swojego ojca i nazwali kontynuatorem jego szlachetnych działań „Michael był najjaśniej świecącym światłem dla świata, podobnie jak nasz ojciec”, „Chcielibyśmy, aby dla nas wszystkich był on wzorem i żebyśmy podążali wyznaczoną przez niego drogą”. Podczas przemówienia na telebimie widniał napis: „They say the sky is the limit and for me that is really true”
(Oni mówią, że niebo jest limitem i dla mnie jest to prawda).
16) Istotne słowa wypowiedziała Sheila Jackson Lee reprezentantka kongresu amerykańskiego oraz przewodnicząca organizacji zrzeszających afro amerykanów. Mówiła ona przede wszystkim o zasadzie i prawie, że: „Ludzie są niewinni dopóki nie udowodni się im winy” i, że o tym wszyscy powinniśmy pamiętać. Zapewne wiemy, dlaczego wypowiedziała takie słowa. Podkreślała również wielką dobroczynność, jaka cechowała Michaela. Wymieniła dziedziny, w jakich się udzielał, „Michael pomagał tym, którym trzeba było pomóc, on nigdy nie przestawał dawać… troszczył się o was”. Wspomniała także, że dnia 25.06.2009, kiedy to członkowie kongresu zatrzymali się i uczcili wielkiego króla minutą ciszy.
Przekazała także informację, iż Kongres przyjął rezolucję nr 6000 ustanawiającą Michaela idolem amerykańskim, i ikoną muzyki, która na zawsze pozostanie z nami. Na koniec podziękowała jeszcze za życie Michaela.
Nasuwa nam się tylko jedno pytanie, dlaczego dopiero teraz???, czy wcześniej nie wiedzieli o tym, czego dokonał Michael, o tym jak wiele zrobił dla świata?.
Hmm… jest to bynajmniej dziwne.
17) Piosenkę „Gone too soon” – „Odszedł zbyt szybko” zaśpiewał Usher. Jego wykonanie było bardzo przejmujące, wyglądał na zrozpaczonego. W pewnym momencie podszedł do trumny i kładąc na niej dłoń popłakał się. Na koniec udał się jeszcze do wszystkich członków rodziny Michaela i wszystkich uściskał. Oglądając cały memoriał ma się wrażenie, że przeżywał to bardziej niż cała rodzina razem wzięta. Zakładając oczywiście, że nie jest wtajemniczony w mistyfikację, jeśli jest wtajemniczony w udawaniu również był lepszy niż najbliżsi.
18) Po chwili ciszy na telebimie wyemitowano fragment teledysku do piosenki The Jackson 5 pt: „Who’s lovin You” napisaną przez Smookeya Robinsona. Jesteśmy pewne, że tego fragmentu również nie wybrano przypadkowo. Spójrzmy na tekst:
“When I had you
I treated you bad and wrong, my dear
And, girl, since, since you went away
Don’t you know I sit around
With my head hangin’ down
And I wonder who’s lovin’ you”
“Gdy cię miałem
Traktowałem cie źle i niewłaściwie, kochana
Ale, mała, odkąd, odkąd odeszłaś
Czy wiesz, że siedzę
Z opuszczoną głową
I zastanawiam się kto cię kocha”
Wyraźne przesłanie: kiedy Michael żył traktowano go źle, niewłaściwie, ale, od kiedy „odszedł” wszyscy, raptem się nim zainteresowali, i obnoszą się z wielką miłością do niego. Teraz doceniono wszystkie jego czyny.
19) Do mównicy podszedł twórca powyższego przeboju Smookey Robinson. Generalnie skupił się on na opowieści o wielkim talencie Michaela oraz o jego wielkości i oryginalności.
„Myślicie, że on teraz odszedł, jednak on tak naprawdę nigdy nie odejdzie, będzie tutaj z nami na wieki”.
Nawiązał również do historii powstania piosenki „Who’s lovin You” co wywołało głośną reakcję przybyłych.
20) Skoro tyle mówiono o piosence „Who’s lovin you” nie mogło obyć się bez jej wykonania. Zaśpiewał ją chłopak występujący w brytyjskiej wersji programu „Mam talent”, Shaheen Jafargholi. Jak wspominano, chłopak ten miał wystąpić u boku Michaela na kilku koncertach w Londynie. Zastanawiające jest tylko to, czemu nie mieliśmy przyjemności go widzieć na żadnej próbie?!, czemu nigdzie więcej o nim nie wspominano?.
21) Następne wystąpienie zdaje się być najciekawszym z wszystkich. Mowa oczywiście o wy
powiedzi Kennego Ortegi. Rozpoczął on od dwukrotnego przedstawienia się (pytamy, po co?, przecież każdy wiedział kim jest). Potem krótko zaprezentował Shaheena i potwierdził słowa, że chłopak miał występować z Michaelem.
Aby dokładnie pokazać, że coś w tym wszystkim nie gra pozwolimy sobie zacytować całość wypowiedzi Pana Ortegi:
„Byliśmy wszyscy w tym miejscu mniej niż tydzień temu, Michael był z nami”. (Ciekawe jak to możliwe, skoro słowa te były wypowiedziane 7.07 a Michael zmarł 25.06. Jakby nie liczyć minęło 13 dni).
„Byliśmy jedną wielką rodziną, a to miejsce w ostatnim czasie było naszym domem." Skąd tak ogromne przywiązanie do hali Staples center?. Z tego co wiemy próby nie odbywały się tylko w tym miejscu więc zupełnie nie rozumiemy tego stwierdzenia.
"Kiedy rodzina Jacksonów poprosiła mnie i Randego Philipsa o przygotowanie tej uroczystości nie wahaliśmy się ani chwilę. Od początku było dla nas jasne, że musimy podczas trwania tego memoriału wspominać życie Michaela oraz jego odejście.
Pracowałam z Michaelem przez wiele lat i byliśmy tutaj razem w ostatnich momentach tworzenia tego co uważaliśmy za jego triumfalny powrót do świata, powrót na scenę. Według mnie była to jego największa osobista praca jaką kiedykolwiek wykonał, jego najlepsze dzieło.
On będzie zawsze z nami… Michael kochamy cię bardziej…przyłącz się do nas”.
Zaskakujące nieprawdaż?. Dla nas była to typowa wypowiedz reżysera wychwalająca swoje dzieło. Zero przybicia czy też przygnębienia wręcz przeciwnie wszechobecny uśmiech i swobodny styl zachowania.
22) Na zakończenie całej uroczystości wszyscy artyści, przemawiający, rodzina oraz zaproszone dzieci zgromadzili się na scenie i wspólnie zaśpiewali dwa wielkie hity Michaela: „We are the World” i „Heal the World”. Zwrotki wykonali artyści towarzyszący Michaelowi przy przygotowaniach do „This is it”: Judith Hill, Dorian Holley, Darryl Phinnessee, Ken Stacey, i Orianthi Panagaris.
Podczas piosenki „We are the World” pomiędzy wieloma słowami pojawiającymi się na telebimie można dostrzec wielki, czerwony napis TRUTH, jest on napisany drukowanymi literami i przybliża się przez chwilę. Najprawdopodobniej nie był on wyszczególniony w taki sposób przypadkowo, tym bardziej, że w ogóle nie pasował do pozostałych słów w których wykorzystane były znane wszystkim symbole. Słowo „TRUTH” było jedynym słowem bez znaków.
Najciekawsze rzeczy działy się jednak za solistami. Ponownie wesołe tancerki, uradowany Barry Gordy, roześmiani Marlon i Jermaine oraz dziwna Brooke. Hmm czy to odpowiednie zachowanie podczas jakby nie patrzeć pożegnania?!.
Gdy z telebimu zniknęła wielka kula ziemska, pojawiło się doskonale wszystkim znane zdjęcie pochodzące z końcowej sceny teledysku do piosenki "Liberian girl". Michael w czerwonej koszuli z uśmiechem na twarzy w towarzystwie kamery. Można powiedzieć znowu ten obraz ale czemu mamy się dziwić po prostu "Koniec zdjęć".
23) Po zakończeniu oficjalnej części uroczystości na scenie pozostała najbliższa rodzina Michaela tj bracia, siostry oraz dzieci. Pierwszy do mikrofonu podszedł Jermaine Jackson, który podziękował wszystkim za przybycie. No cóż nie przypominał tego, Jermaine, który śmiał się razem z choreografką zaledwie kilka minut wcześniej, ale skupmy się na tym, co powiedział.
„W imieniu swoim i całej swojej rodziny oraz moich przyjaciół chciałbym podziękować wszystkim za przybycie. Jak sami widzicie brak mi słów, zawsze starałem się wspierać rodzinę, zawsze starałem się być wsparciem dla niego. Teraz mogę powiedzieć tylko tyle dziękuję wam bardzo”. Spodziewałyśmy się czegoś bardziej twórczego… jednak ciekawy jest następujący tekst „zawsze starałem się być wsparciem dla niego” – czyżby informacja o tym, że Jermaine pomaga Michaelowi i wspiera go w jego poczynaniach?. Wszystko na to wskazuje.
„Stoję w tym miejscu i staram się znaleźć jakieś słowa pocieszenia. Staram się zrozumieć, dlaczego Pan zabrał do siebie naszego brata z jego tak krótkiej wizyty na tej ziemi.
Michael, kiedy nas opuściłeś część mnie odeszła z tobą, a część ciebie będzie żyła wiecznie we mnie i zapewne w każdym z nas.
Michael, wspominam te piękne czasy, kiedy razem śpiewaliśmy, tańczyliśmy, śmieliśmy się, kiedy wracaliśmy razem ze szkoły, kiedy wszyscy razem oglądaliśmy wieczorem filmy w telewizji starając się ukryć przed mamą, która chciała nas zagonić do studia nagraniowego.
Pamiętam pewien dzień, kiedy byliśmy w sklepie z płytami. Przypominam sobie człowieka, który chciał kupić sporą ilość płyt, cały czas wybierał nowe. Był to starszy człowiek, miał zepsute zęby i pogniecione ubranie. Podszedłem do niego i zapytałem, Michael, co robisz w tym sklepie?. On odwrócił się do mnie i powiedział, Marlon skąd wiedziałeś, że to ja?. Odpowiedziałem mu jesteś moim bratem poznam cię wszędzie niezależnie od tego jak jesteś przebrany. Wiem jak chodzisz, znam twój język ciała a to, że masz na sobie zwykłe buty nie pomaga ci się ukryć. Michael zawsze miał na sobie podobne buty, myślę, że to był właśnie jego sposób przeżywania tego, co my bierzemy za oczywiste”. Czyżby Marlon sugerował nam, że Michael może pojawiać się w wielu miejscach w przeróżnych przebraniach i, że prawdziwi fani poznają go po tym jak się zachowuje?... inne powody tej wypowiedzi nie przychodzą nam do głowy.
„Nigdy nie zrozumiemy tego, co czuł, kiedy nie mógł spokojnie przejść przez ulicę, i ile musiał wycierpieć, gdy wyśmiewano się z niego i bezpodstawnie go oskarżano. MICHAEL MOŻE TERAZ ZOSTAWIĄ CIĘ W SPOKOJU”. Dobitne usprawiedliwienie czynów Michaela oraz podkreślenie winy mediów.
„Michael był głosem anielskich trąb i nadal będzie tym głosem w niebie. Będzie śpiewał naszemu stwórcy. Będzie oczekiwał nas, kiedy nadejdzie kres naszych dni.
Michael kocham cię, będę oczekiwał dnia spotkania, kocham cię bardziej i nie mogę się doczekać, kiedy cię uściskam. Jak wiecie Pan ma plan dla każdego z nas. Często nie możemy go zrozumieć, ale być może stanie się on dla nas jasny, kiedy dotrzemy do tej ostatecznej nagrody kiedy staniemy przed jego obliczem i zobaczymy Michaela u jego boku. To nastąpi kiedy wezwie nas Pan.
Dlatego też dziękuję ci Michaelu za wszystkie uśmiechy, jakie dałeś ludziom. Dziękuję ci za wszystko, co zrobiłeś dla innych na całym świecie. Mam do ciebie jeszcze prośbę przekaż mojemu bratu bliźniakowi Brandonowi uściski ode mnie. Kocham was obu”.
W tym fragmencie Marlon jakby nie było utalentowany mówca chce odwrócić uwagę od dwóch pierwszych części swojej wypowiedzi.
Podczas przemowy Marlona możemy zauważyć ciekawe zdarzenia z tyłu. Rebbie ciągnie gdzieś Jermaine i razem konwersują z Randym i La Toyą, następnie La Toya przekazuje informacje Janet a ta wnikliwie tłumaczy coś Paris, która zgadzając się kiwa głową. Czyżby ustalali treść przemowy dziewczynki?. Słowa Paris były naprawdę przejmujące i jeśli coś miałoby przerwać naszą wiarę w to, że Michael Jackson żyje to właśnie to wystąpienie. Oto jego treść:
„Chciałam powiedzieć, że od momentu , kiedy się urodziłam, tata był dla mnie najlepszym tatusiem jakiego mogłam sobie wymarzyć i chciałam jeszcze powiedzieć, że bardzo go kocham….”.
Na tym kończymy opis memoriału, w następnym poście napiszemy jeszcze całe podsumowanie, w którym spojrzymy na to co działo się po memoriale. Dodatkowo poświęcimy trochę miejsca na przeanalizowanie księgi pamiątkowej z memoriału.
J.A.M