3 sty 2010

Interesujące wywiady część 1.

Kolejną bardzo istotną kwestią w całej sprawie są wywiady, jakich udzieliły osoby bliskie Michaelowi tuż po jego rzekomej śmierci. Mowa o członkach rodziny oraz współpracownikach, którzy stali się wyjątkowo wylewni i z łatwością opowiadali o ostatnich momentach życia Michaela oraz bardzo szczegółowo streścili dzień 25.06.2009.
Czy normalnym jest publiczne dzielenie się tak przykrymi wydarzeniami z mediami (tabloidami), których Michael tak bardzo nienawidził?, czy pieniądze są ważniejsze od syna, brata czy przyjaciela?
Już sam fakt, że ci wszyscy ludzie byli do tego zdolni każe przypuszczać, że coś tu nie gra. Chcemy wam pokazać jak bardzo różniły się od siebie niektóre wypowiedzi oraz przekazywane informacje. Zacznijmy od przeanalizowania wywiadu przeprowadzonego przez popularną Oprah Winfrey z Kennym Ortegą, reżyserem filmu „This is it”. Generalnie wywiad dotyczył właśnie filmu, ale nie zabrakło tam również innych tematów takich jak moment poznania obu panów w 1984 roku, długiej współpracy oraz wielu dziwnych i zastanawiających wypowiedzi. Otóż najbardziej dobitnie brzmiącymi słowami były „He's still so much alive for me, thanks God” – „ Dla mnie on nadal jest żywy, dzięki Bogu”. W tej sytuacji chyba nie ma mowy o żadnej osobistej więzi.
Spójrzmy na kolejne zdanie tutaj po minie i zmieszaniu można wywnioskować, że nie było to powiedziane celowo, najprawdopodobniej Kenny po prostu się rozpędził jednocześnie uchylając rąbka tajemnicy. „He is so present in the film, that you can forget that he is still not with us" czyli- on jest tak obecny w filmie ze czasami można zapomnieć, że nadal go z nami nie ma. Pomyślmy czy nie powinien powiedzieć:, że już go z nami nie ma a nie nadal go z nami nie ma? Hmm czyżby Ortega również czekał na powrót Michaela podobnie jak i my wszyscy?!.
Następnie Kenny opowiadał jeszcze o innowacyjnych pomysłach, jakie w ostatnim czasie miał Michael, wizjach niesamowitych koncertów i oświetlenia siebie.
to illuminate yourself. Michael Jackson”. Bardzo ciekawe sformułowanie… tylko jak je tłumaczyć, może chodzi o próby oczyszczenia się z wszelkich zarzutów, przedstawienia siebie w lepszym świetle? a może o spektakularny powrót?. Niewątpliwie jedno z drugim się wiąrze.
Ostatnie słowa wypowiedziane w wywiadzie, również dają do myślenia. „Michael od kilku lat rozmawiał ze mną o znalezieniu tego odpowiedniego pomysłu, czegoś naprawdę, niesamowitego, z wielkim ukrytym celem. Bardzo chciał to zrobić z tak wielu powodów, także dla swoich dzieci". Dobrze, ale podstawowym pytaniem jest o jaką dziedzinę chodziło?, wiemy, że Michael dalej tworzył wspaniałą muzykę, choreografię, ale najprawdopodobniej nie chodziło o to, więc o co?, czyżby o wspomniany „Dome Project”? , jeśli przypomnimy sobie słowa Travisa Payne „This i sit to robocza nazwa „Dome Project”.



Kolejną osobą, której wypowiedziom postanowiłyśmy się przyjrzeć jest siostra Michaela Janet. Udzieliła ona wielu wywiadów, ale w żadnym nie zawarła zaskakujących i znaczących przekazów. Jednak jest rzecz, która powinna zostać opisana, otóż mowa o rozbieżnościach w jej opowieściach. W jednym z wywiadów na pytanie gdzie i kiedy dowiedziała się o śmierci Michaela odpowiedziała, że była na planie filmowym w Atlancie.


W drugim natomiast mówiła, że w tym czasie przebywała w swoim domu w Nowym Jorku. Małe kłamstwo, ale skoro tak łatwo jej to przychodzi to, czemu nie miałaby kłamać i w innych istotniejszych sprawach. Czyżby zapomniała, że kamera nagrywa wszystko i pozostają dowody?

Spójrzmy na  5:10  poniższego filmu: "I was at my house in new york"





Na koniec analiz pierwszej części interesujących wywiadów pozostawiłyśmy rozmowę ze starszym bratem Michaela Jermaine. Zapis pochodzi z 27 października z premiery filmu „This is it”, która odbyła się w Los Angeles. Przeprowadził ją doskonale wszystkim znany Larry King. Spójrzmy, jakie słowa zaskoczyły cały świat.




Na złożone pytanie dziennikarza: „Krążą plotki o tym, że bracia Jackson wrócą na scenę jako aktorzy, czy to prawda?” Jerma odpowiedział: „ Tak, ale teraz dzieje się dużo różnego rodzaju bardziej ekscytujących rzeczy, nazywających się "This is it"(To jest to), ale to naprawdę NIE jest TO, będzie się działo o wiele, wiele więcej, ale to jest...to jest zdecydowanie TO, ale to NIE jest "The final curtain"(ostatnie odsłonięcie kurtyny, nazwa spisku z 1996 potocznie używana w USA nazwa śmierci)
King skwitował to krótko „oh...”. Nie mamy wątpliwości, że gospodarz programu „Larry King Show” , jako nieliczny z dziennikarzy wie o mistyfikacji ba a nawet w niej uczestniczy. Wystarczy od czasu do czasu zajrzeć na jego bloga. Wracając jednak do teamtu.
Cóż te słowa Jermaine właściwie miały znaczyć?, czyżby jakaś subtelna wskazówka, że na te najważniejsze rzeczy wszyscy muszą jeszcze poczekać?
Cała ta sytuacja była nadzwyczaj dziwna…..
Jermaine jest przecież inteligentnym mężczyzną, więc jak to możliwe, że nie odpowiedział na pytanie zadane przez Larrego, czy nie zrozumiał, o co go pytano?, raczej nie gdzieś musiał przecież wpleść jakąś podbudowującą informację. Kolejna sprawa to zachowanie ich obu, spójrzmy na te, co by nie mówić głupkowate uśmieszki.
Do momentu premiery nie miałyśmy pojęcia o tym, że bracia Michaela chcą zaistnieć, jako aktorzy. Zatem czy Larry tym pytaniem nawiązał do wywiadu, z Geraldo, z 2002 w którym to Michael opowiadał o swoich nowych pomysłach na film oraz o tym, że chciałby aby jego bracia wzięli udział w tym przedsięwzięciu i wystąpili właśnie w roli aktorów?. (Odsyłamy do naszej wcześniejszej notki) Możliwe a wręcz bardzo prawdopodobne, że była to kolejna tym razem delikatna wskazówka, że bracia nie mówią całej prawdy i są tylko pionkami w tej wielkiej grze.
Przyjrzyjmy się jeszcze raz temu, co powiedział Jerma i wyciągnijmy z tego odpowiednie wnioski otóż:

a)      potwierdził, że prawdą jest fakt, iż bracia wrócą jako aktorzy. Zapewne jednak nie miał na myśli telewizyjnego programu „The Jacksons dynasty”, ponieważ jest to tylko reality show, tak więc nie wymaga zbyt wielkich umiejętności aktorskich. Nie mamy zatem wątpliwości, że chodzi o grę w czymś bardziej ambitnym może film, którego oficjalne początki są datowane już na 25.06.2009?
b)cały czas dzieje się dużo różnego rodzaju ekscytujących rzeczy? i nazywają się one THIS IS IT”. O co chodzi?. Czyżby o to, że wszystko, co aktualnie się dzieje to jeden długi i skomplikowany film w którym wszyscy gramy, najprawdopodobniej noszący także „roboczą” (jak mówi T.Payne) lub właściwą (jak mówią inni) nazwę „DOME PROJECT”??
c)to naprawdę nie jest to, będzie się działo o wiele, wiele więcej..” Czy Jermaine mówił o powrocie?, o kolejnych rozdziałach tego niesamowitego przedstawienia??
d)to jest zdecydowanie to, ale to nie jest ostatnia kurtyna”, czyli to jeszcze nie koniec, to jeszcze nie czas na śmierć. Czyli że: to jest to- jeden z wielu, wielu rozdziałów, ale jeszcze nie czas kończyć film, nie czas zakończyć zdjęć. Wygląda na to, że cała mistyfikacja przybrała kształt filmu, poszczególne wydarzenia są jego częściami a koniec nastąpi wtedy kiedy reżyser powie „The END”….



Koniec części pierwszej ciąg dalszy nastąpi.


J.A.M