3 gru 2009

"Liberian Girl" - motyw przewodni.

Bezsprzecznie jedną z najistotniejszych rzeczy w całej sprawie mistyfikacji śmierci Michaela Jacksona, której wszyscy jesteśmy świadkami a może nawet i uczestnikami jest teledysk do piosenki „Liberian Girl”. Chciałybyśmy przybliżyć wam samą piosenkę oraz opisać innowacyjny teledysk. Zacznijmy od suchych faktów, jakie dotyczą tej pięknej ballady. Michael napisał ją w 1987 roku i umieścił na płycie „Bad” jednocześnie dedykując ją swojej najlepszej przyjaciółce Elizabeth Taylor.
Tekst nie ma w zasadzie żadnego związku ze sprawą rzekomej śmierci.  Mówi on przede wszystkim o wielkiej miłości do liberyjskiej dziewczyny i o tym jak bardzo owa dziewczyna jest wyjątkowa. Opublikujemy jednak tłumaczenie tekstu, żeby móc przyjrzeć się dosłownie wszystkiemu.

"Liberyjska dziewczyna"  

Naku penda piya - naku taka piya - mpenziwe)
(Też cię kocham - Też cię pragnę - moja miłości)

Liberyjska dziewczyno . . .
Przyszłaś i zmieniłaś mój świat
Ta miłość taka nowa
Liberyjska dziewczyno . . .
Przyszłaś i zmieniłaś mnie dziewczyno
To uczucie takie prawdziwe

Liberyjska dziewczyno
Ty wiesz, że przyszłaś
I zmieniłaś mój świat,
Prawie jak w filmach
W scenie dwojga kochanków
Gdy ona mówi . . .
"Czy mnie kochasz"
A on odpowiada tak nieskończenie . . .
" Kocham cię, Liberyjska dziewczyno"

(Naku penda piya - naku taka piya - mpenziwe)
( Też cię kocham - Też cię pragnę - moja miłości)

Liberyjska dziewczyno . . .
Drogocienniejsza niż jakakolwiek perła
Twoja miłość taka pełna
Liberyjska dziewczyno . . .
Kiedy mnie całujesz,
Ooh, świat
Stajesz się nim dla mnie

Liberyjska dziewczyno
Ty wiesz,że przyszłaś
I zmieniłaś mój świat,
Prawie jak w filmach
W scenie dwojga kochanków
Gdy ona mówi . . .
"Czy mnie kochasz"
A on odpowiada tak nieskończenie . . .
" Kocham cię, Liberyjska dziewczyno"
(Naku penda piya - naku taka piya - mpenziwe)
( Też cię kocham - Też cię pragnę - moja miłości)

Liberyjska dziewczyno
Ty wiesz,że przyszłaś
I zmieniłaś mój świat,
Czekam na ten dzień,
Kiedy musisz rzec
"Tak",
A ja się uśmiechnę i powiem to samo,
I na zawsze to będzie realne
Kocham cię, Liberyjska dziewczyno, cały czas

(Dzieczyno)
Kocham cię Liberyjska dziewczyno, cały czas
(Dzieczyno)
Kocham cię Liberyjska dziewczyno, cały czas
(Dzieczyno)
Kocham cię Liberyjska dziewczyno, cały czas
(Dziewczyno)
Kocham cię
Kocham cię kochanie
(Dziewczyno)
Pragnę cię
Kocham cię kochanie
(Dziewczyno)
Ooh! Kocham cię kochanie, pragnę cię kochanie, ooh!
(Dziewczyno)

………….

Na tym chyba powinnyśmy zakończyć analizę głębi tekstu, oczywiście możemy się rozpisywać nad tym w jak cudowny sposób Michael opisał miłość do tytułowej liberyjskiej dziewczyny, ale chyba nie o to chodzi. Mamy zupełnie inny cel, także przejdźmy do sedna sprawy, czyli teledysku.
Otóż został on nakręcony w 1989 roku a wyreżyserował go Jim Yukish. Zastanawiałyśmy się, co w ogóle skłoniło Michaela i Jima do stworzenia takiego rodzaju teledysku?! Ten gatunek łamał wszelkie dotychczasowe konwenanse (podobnie zresztą jak trzy poprzednie hity Michaela: „Billie Jean”, Thriller” i „Bad”), niewątpliwie Michael był prekursorem takiego sposobu przekazu muzyki. Hmm ciężkie pytanie… patrząc na piosenkę w żaden sposób nie jest ona związana z teledyskiem.
Szukałyśmy jakiegoś scenariusza, aby odpowiedzieć na to nurtujące nas pytanie, ale niestety nic nie znalazłyśmy. Możemy, zatem bazować tylko na naszej dobrej dedukcji oraz opinii innych osób, które starają się dojść do prawdy.
Nie wydaje nam się jednak, żeby Michael pracując przy tym teledysk myślał już o sfingowania własnej śmierci jednak istnieje prawdopodobieństwo, że w późniejszych latach ten video clip był dla niego, swoistą inspiracją w kilku istotnych momentach życia.
Jakby nie patrzeć teledysk ten odgrywa tutaj ogromną rolę i każdy, kto od czerwca śledzi tę sprawę nie może temu zaprzeczyć. Motyw „Liberian Girl” przewija się dosłownie wszędzie począwszy od memoriału na pogrzebie kończąc, do tego jednak wrócimy w dalszej części posta, teraz spójrzmy jeszcze raz na sam klip:


...Otóż akcja teledysku rozgrywa się w wielkiej hali nagraniowej, gdzie sam Michael zaprosił największe ówczesne sławy amerykańskiego przemysłu rozrywkowego.
Początkowo widzimy czarnobiały prolog, w którym uwagę przykuwa ksiądz , następnie pojawia się piękna czarnoskóra kobieta wypowiadającą pierwsze słowa piosenki 
„Naku penda piya - naku taka piya – mpenziwe”. Wstęp naprawdę dziwny tym bardziej, że nadal nie wiemy, jaki jest właściwie jego sens.
Kolejne fragmenty to już spojrzenie na gwiazdy, znajdujące się w różnych częściach studia. Oto osoby biorące udział w nagraniu: Brigitte Nielsen (aktorka), Paula Abdul (piosenkarka, choreografka), Carl Weathers (aktor), Whoopi Goldberg (aktorka), Quincy Jones (producent), Amy Irving (aktorka), Olivia Newton-John (aktorka), John Travolta (aktor), Corey Feldman (aktor), Steven Spielberg (reżyser), Debbie Gibson (piosenkarka), Rosanna Arquette (aktorka), Weird Al Yankovic (aktor, parodysta), Lou Ferrigno (kulturysta, aktor), Don King (menadżer, promotor), David Copperfield (iluzjonista), Lou Diamond Phillips (aktor), Billy Dee Williams (aktor), Richard Dreyfuss (aktor), Danny Glover (aktor), Dan Aykroyd (aktor), Steve Guttenberg (aktor).Trzeba przyznać, że doborowa obsada.
Następnie widzimy wszystkich artystów uczących się tekstu i szukających głównego bohatera, którym jest oczywiście Michael Jackson. Rezultat ich poszukiwań jest jednak marny mają różne przypuszczenia, ale niestety są one błędne. Czy nie przypomina wam to czegoś???. Nam idealnie pasuje do sytuacji, w jakiej się aktualnie wszyscy znajdujemy. Szukamy, czekamy, otrzymujemy różnego rodzaju informacje niestety często nieprawdziwe….
Teledysk kończy się wielkim wejściem Michaela, który zjeżdża z góry na specjalnym podnośniku, do którego przymocowana jest wielka kamera, nagrywając zachowanie, i reakcje zebranych w hali sław. Z wielkim uśmiechem informuje wszystkich o tym, że to koniec zdjęć. Może my też jesteśmy obserwowani, może Michael śledzi to, co robimy?... może, nawiązując do wcześniejszych postów film dalej się kręci a my (mamy na myśli fanów) jesteśmy jego bohaterami?.


 

Takich przypuszczeń jest o wiele, wiele więcej. Postanowiłyśmy wypisać wszystkie istotne rzeczy, jakie wydarzyły się już po 25.06.2009 i nierozerwalnie wiążą się z teledyskiem do piosenki „Liberian Girl”.
Podczas całego memoriału na telebimie kilkakrotnie (przede wszystkim na końcu) pojawiały się zdjęcia z teledysku, które przedstawiały uśmiechniętego Michaela siedzącego za kamerą.

 (tę fotkę znamy doskonale, widzieliśmy ją przez te 5 miesięcy wiele razy)

Niby to nic specjalnego, ale fotografie z sesji zdjęciowej do „Liberian girl” pojawiły się również we wrześniu podczas pogrzebu na Forest Lawn, stały one obok trumny, która notabene była przystrojona irysami


(w czerwonych kwadratach zdjęcia z sesji do Liberian Girl) 


(kombinacja białych lili i fioletowych irysów)

Ten właśnie kwiat trzyma Michael w dłoni na jednym ze zdjęć promujących teledysk.  Dlaczego właśnie irysy???, irys ma swoje znaczenie w terminologii a brzmi ono następująco:
"Irys Kwiat będący symbolem nieśmiertelności, doceniany przez ludzi poszukujących chwili spokoju i wytchnienia. Wzmacnia twórczą wyobraźnię". Opis jak nic pasuje do osoby Michaela.




Ważne jest również to, że omawiany teledysk stał się głównym tematem księgi pamiątkowej, jaką otrzymał każdy uczestnik pogrzebu. Zawierała ona między innymi wiele publikowanych i niepublikowanych dotychczas zdjęć związanych właśnie z „Liberian girl”.  



 

Idźmy dalej, spójrzmy na kolor krawatów, jakie mieli na sobie w dniu memoriału bracia Michaela, są żółte… czy to normalne, że na uroczystości pogrzebowe wybrali akurat krawaty tego koloru?. Dla porównania podczas wrześniowego pogrzebu mieli krawaty w kolorze czerwonym, również dziwne. Żółty i czerwony to dwa kolory bardzo istotne w teledysku. Zawsze były jego znakiem rozpoznawczym.
 (memoriał SC)

 (pogrzeb FL)

 Zastanawia nas także kolor róży, jaką miał przypiętą do marynarki Kenny Ortega oraz artyści występujący na scenie, pozostali mieli róże koloru czerwonego, pan reżyser  i "gwiazdy" dla odmiany żółtą… ahmmm, czyżby subtelna wskazówka, i chęć poinformowanie, kto tutaj jest reżyserem i i postaciami pierwszoplanowymi memoriału?!. 



Zarówno na memoriale jak i na pogrzebie (na pogrzebie jest to dużo bardziej widoczne) Michaelowi udało się zgromadzić w jednym miejscu wiele sławnych ludzi. Osoby te wyglądają podobnie jak w teledysku, czyżby odgrywały one świadomie bądź też nieświadomie role swojego życia?!!!!.
Liberian girl trwa nadal……….

J.A.M

29 lis 2009

Konferencja - wielki początek.

Po kilkuletniej przerwie Michael Jackson postanowił powrócić na scenę z pożegnalną trasą koncertową „This is it” (taką nazwę miała nosić owa trasa). Nad tym czy koncerty faktycznie miały dojść do skutku, nie będziemy się już rozpisywać. Wyjaśniłyśmy to w poprzednich postach i nie zamierzamy do tego wracać. Skupmy się na samej konferencji, która miała być zapowiedzią triumfalnego powrotu króla popu.
Konferencja odbyła się popołudniu 5 marca 2009 roku w hali O2 arena w Londynie. Pierwotnie planowano 10 koncertów potem tę liczbę zmieniono na 50. Pierwszy koncert miał się odbyć 8 lipca. Bilety na wszystkie występy rozeszły się błyskawicznie. Widać jak bardzo fani tęsknili za swoim idolem.
Jak udało nam się dowiedzieć konferencja zwanej prasową, (chociaż z tradycyjną konferencją prasową miała ona niewiele wspólnego) została zorganizowana z dnia na dzień. Prasa dowiedziała się o tym 3 marca a fani zaledwie dzień przed. Zobaczcie sami ile niewyjaśnionych i niespójnych rzeczy udało się nam wychwycić.
To, co starała się nam pokazać telewizja znacząco różni się od relacji i dokumentacji uczestników.


PRZEBIEG KONFERENCJI, JAKI MOGLIŚMY ZOBACZYĆ W TV:
1. Emisja filmu na telebimach przygotowanych specjalnie na to wydarzenie, na którym pokazywane są fragmenty teledysków Michaela (m.in. do piosenki „Ghosts” jak wiemy jest to dwa w jednym film i teledysk – ostatnie takie video nagrane przez Jacksona) oraz koncertów (o ile się nie mylimy głównie z trasy „History” czyli ostatniej wielkiej trasy koncertowej promującej przedostatnią studyjną płytę o tym samym tytule. Płyta ta bardzo różni się od poprzednich szczególnie pod względem tematyki tekstów piosenek.
2. Na początku pojawia się napis „The time has come” (przyszedł czas) przypomnijmy, że miał być to jego triumfalny i długo oczekiwany powrót na scenę.
Następnie pojawiają się kolejne dające do myślenia zdania i obrazy:
-  „The king of pop returns” – król popu powraca
3. Na zakończenie filmu Michael kilkanaście razy pokazany jest w pozie „zmartwychwstania” – tej samej, w której został przedstawiony w końcowej scenie filmu This Is It
(widnieje tam również napis Michael Jackson king of pop)
4.  To wprowadzenie miało za zadanie przedstawić Michaela w samych superlatywach
-  „Ready for this?” - jesteście na to gotowi?,
 „you have wait long enough” – czekaliście wystarczająco długo,
„750 mln album sold, 13 grammys” sprzedał 750 mln egzemplarzy swoich albumów, zdobył 13 nagród Grammy,
London welcomes the king of pop Mr. Michael Jackson”- Londyn wita krola popu Michaela Jacksona. Hmm  po co mówić o tak ewidentnych rzeczach?!
5. Michael wychodzi z autobusu. Podchodzi do białego wózka, jednak ktoś informuje go, że ma iść dalej. Tak tez robi. (wg niektórych ma zupełnie inny styl poruszania niż Michael, jakiego znamy, z czym osobiście się zgadzamy, w jego sposobie chodzenia można dostrzec kilka różnic).
Mamy spore wątpliwości, czy konferencja jak podały media faktycznie emitowana była na żywo. Nie wiemy dokładnie, jaka odległość dzieliła autobus, z którego wysiadał Michael od miejsca konferencji, jednak nie wydaje nam się, żeby w tak szybkim tempie udało mu się dostać na scenę. Czyżby konferencja była nagrana wcześniej a może chodzi tylko o ten fragment przyjazdu do O2?!. 
 6. Jackson wychodzi na scenę, wita się z prezenterem uściskiem, w tym czasie szepce mu coś na ucho.
7. Mike niepewnie przechadza się po scenie wita fanów, na sekundę podchodzi do mównicy, znowu wraca do prezentera ponownie szepcząc mu cos do ucha, ten pokazuje mu mikrofon Mike kiwa głowa i ponownie kieruje się w kierunku mównicy.
8. „I love you so much, I love you so much” – kocham was bardzo mocno (pierwszy raz mikrofon był zbyt daleko, dlatego Michael musiał powtórzyć swoje słowa)
„Tkank you all” - dziękuję wam wszystkim.
9.W reakcji na słowa skandowane przez fanów sam zaczyna powtarzać „this is it, this is it, this is it” znowu na chwilkę odchodzi od mównicy żeby zrobić ten dziwaczny gest, którego nawet nie potrafimy nazwać… wcześniej w taki sposób nie demonstrował swoich odczuć i emocji.
10. „but I just wanna say that…these..these will be.. my final show performeses in London. This will be it, this is it, and when I’m say this is it, it really mean this is it, because..mm… hehehe” (zaczyna się śmiac odwraca się w stronę prezentera,  i się śmieje, znowu chodzi po scenie) , ale chce tylko powiedzieć ze to.. to będą… moje ostatnie występy w Londynie. To będzie to, to jest to, i kiedy mowie ‘to jest to’ to naprawdę znaczy ‘to jest to’ ponieważ…mmm, hehehehe” ..
To jest najważniejsza część całej wypowiedzi Michaela, zastanawia nas, co właściwie chciał przekazać mówiąc „TO JEST NAPRAWDĘ TO”, co miał na myśli?!.
Najbardziej intrygujące, jest jednak tłumaczenie zaczął coś mówić i zamiast dokończyć zdanie nerwowo i z uśmiechem na twarzy zaczął chodzić po scenie.
Dla wszystkich fanów takie zachowanie Michaela było bardzo dziwne. Przez tyle lat Michael przyzwyczaił nas do tego, że zawsze przemawiał mądrze, nie miał problemów ze składaniem długich zdań. Bardzo rzadko również oddalał się od mównicy i powtarzał kilkakrotnie jedno słowo. (Zainteresowanych odsyłamy na youtube, jest tam wiele nagrań z różnych występów Michaela). Jeszcze jedno, on zawsze w każdej przemowie próbował przekazać coś światu. W tej wypowiedzi nic takiego się nie znalazło, no chyba, że chciał zasygnalizować coś fanom…
11. „I’ll be performing  the songs my fans wanna hear”- zaprezentuje piosenki które moi fani chcą usłyszeć.
12. „this is it, I mean this is really it, this is the final, this is the final curtain call..ok? and I’ll see you in July…(smiech).. and…I love you. I really do. You have to know that, I love you so much..really, from the bottom of my heart. This is it. And see you in July”-  to jest to, mam na myśli, że to jest naprawdę to, to jest ostateczne, to jest ostateczne podniesienie kurtyny…ok.? ja was zobaczę/do zobaczenia w lipcu….i… kocham was, naprawdę. Musicie to wiedzieć, kocham was tak mocno, naprawdę, z głębi mojego serca.. to, jest to. Do zobaczenia w lipcu.
Czemu Michael kilkakrotnie zapewniał nas o swojej wielkiej miłości?. Brzmiało to trochę jak tłumaczenia małego dziecka, gdy zrobi coś złego. Czyżby chciał powiedzieć, że pomimo tego, co zrobi kocha fanów i cały czas o nich myśli?..... bardzo prawdopodobne.
Wróćmy jeszcze do sformułowania „the final curtain” – wydaje się nam, że Michael nie wypowiedział tych słów bez przyczyny. W 1998 roku wykryto spisek o tejże nazwie, który miał na celu poważne ośmieszenie mediów, które nadszarpnęły zaufanie już nie jednej osoby.. Idźmy dalej, jeżeli chcemy powiedzieć do kogoś ‘do zobaczenia’ w języku angielskim powiemy po prostu ‘see you’ natomiast według nas Michael mówi „I’ll see you in July” co dosłownie znaczy „Ja was zobaczę w lipcu” (w domyśle, ale wy mnie nie??. Przypominamy, że w lipcu odbyło się pożegnanie w Staples Center).
13. Na koniec gest podniesionych rąk, Mike odwraca się i odchodzi, jednak zupełnie jakby zapomniał, ponownie zwraca się twarzą do zgromadzonych ludzi podnosi pięść do góry, i robi taki dziwny gest jakby pokazywał swoją wielkość i dopiero wtedy odchodzi….   Taki gest jest u Michaela praktycznie niespotykany.
14. Kiedy Michael opuścił scenę, do mównicy podszedł prezenter Dermot O'Leary i powiedział: „and there we go. Tkank you very much, ladies and gentlamen, the king of pop Michael Jackson” - dziękuje bardzo panie i panowie król popu Michael Jackson”
15. „Was that weird for you to?” czy dla was też to było dziwne? (a co w tym dziwnego? To tylko wystąpienie człowieka, który całe życie robił takie rzeczy)
16.”was that amazing?” czy to było niesamowite?
„he was like…that close” on był tak blisko
17. Podczas gdy prezenter jeszcze mówi na ekranie znowu pojawia się film, tym razem rozpoczyna się tekstem „the wait is almost over”, czyli „czekanie prawie dobiegło końca”
Jednak to nie wszystko, co jest związane z tym napisem.. pojawia, się on dość często począwszy od tej konferencji do dnia dzisiejszego. Chociażby na plakacie, który ktoś umieścił na forum i promował on film „This Is It”, rozpatrywano, go głównie pod kątem rzekomego oka widniejącego na policzku MJ’a, jednak napis jest niepodważalnie widoczny. To samo hasło zostało wykorzystane zarówno do: zbliżającej się powrotnej trasy koncertowej, następnie do filmu TII jak również UWAGA: do promowania show 4 braci Jacksonów nazwanego jednak nie wiedzieć, czemu Jack5ons - z tym, że tutaj występuje mała różnica w napisie, brzmi on następująco: „the wait IS over”



18. Przeanalizujcie jak wygląda materiał, który emitowały trzy stacje telewizyjne CNN, BBC i Sky news:

 A) CNN: 





B) SKY NEWS:




B1) SKY NEWS:



C) BBC:


Zastanówmy się, dlaczego trzy stacje nadawały konferencje na żywo z jednej kamery? Ujęcia są identyczne, nie ma pomiędzy nimi najmniejszej różnicy. Jeżeli obraz był przekazywany bezpośrednio przez kilka stacji operatorzy powinni mieć tam swoje kamery czyż nie?. Coś jest nie tak.. to jeszcze bardziej utwierdza nas w przekonaniu, że konferencji live nie było.

INFORMACJE, KTÓRYCH DOSTARCZAJĄ NAM NIEKTÓRE ZDJĘCIA:






 

 

 

Gdy spojrzymy na te zdjęcia w oczy rzuca się bardzo istotny szczegół otóż widownia była podzielona na 2 części. Pierwsza dużo mniejsza część stała bardzo blisko sceny a druga, większa zdecydowanie dalej. Ten podział zaskoczył wszystkich. Na kilku stronach znalazłyśmy informację, że na konferencję zostali zatrudnieni statyści, którzy to właśnie zajmowali miejsca pod sceną. Wydaje nam się to bardzo prawdopodobne, ponieważ jeśli spojrzymy na filmy czy zdjęcia widzimy, że prawie każda osoba zajmująca miejsca tuż pod sceną miała w ręku aparat bądź kamerą, widać jak błyskają flesze, więc dlaczego w internecie jest tak mało filmów i zdjęć pochodzących od osób prywatnych. Zostajemy zasypywani fotkami od fotoreporterów a gdzie fotki zwykłych ludzi?. Dlaczego o konferencji nikt nie opowiada nikt nie pisze? przecież było to bardzo istotne wydarzenie, szczególnie dla prawdziwych fanów. Przed sceną nie ma ochrony, co także jest dziwne. Skupmy się jeszcze na jednej rzeczy. Gdy oglądamy konferencję w TV czy też w internecie mamy wrażenie jakby konferencja odbywała się na wielkiej sali, na ogromnej scenie, z kilkutysięczną publicznością, gdzie pomiędzy uczestnikami nie ma chociażby malutkiej przestrzeni, która umożliwiałaby przedostanie się bliżej w kierunku samej sceny. Jaka jest rzeczywistość widzimy na zdjęciach i prywatnych filmach. Konferencja odbywa się na jakimś korytarzu, scena jest bardzo mała, a ludzie stoją luźno nie wchodząc sobie w paradę. Przeanalizujmy jak wcześniej wyglądały publiczne występy Michaela, ludzie popadali w jakieś dziwne stany, robiąc wszystko by być jak najbliżej gwiazdora. Tutaj natomiast nic takiego nie widzimy, totalny spokój. Czasem oglądając wszystko po raz kolejny wydaje nam się, że były dwie konferencje, ale chyba jednak tak jak mówił sam MJ telewizja po prostu kłamie.

INFORMACJE OD UCZESTNIKA KONFERENCJI: (Na potrzeby postu nazwijmy go P)
Dotarłyśmy do osoby, która wzięła udział w konferencji. Stała ona w drugim rzędzie w strefie pod sceną. Postanowiłyśmy zapytać ją o kilka szczegółów.
Człowiek ten bardzo niechętnie chciał nam cokolwiek powiedzieć (co jest nie lada dziwne, ponieważ który fan nie pochwaliłby się innym, że widział Michaela Jacksona na żywo?) jednak stawałyśmy na głowie by coś od niego wyciągnąć.
„Otóż o samej konferencji dowiedziałem się z telewizji zaledwie dzień wcześniej. Ludzie, którzy chcieli wziąć udział w konferencji, musieli zgłosić się po bezpłatne bilety, które były dostępne jeszcze tego samego dnia”.  Ehh to świadczy, że konferencja była organizowana w ostatniej chwili.
„Czekałem na Michaela 9 godzin, by być jak najbliżej niego, inni ludzie również czekali tak długo”.
Na jego profilu na facebooku umieścił dwuczęściowy film z konferencji… film jest bardzo surowy, ale co za tym idzie prawdziwy. Obejrzałyśmy go wnikliwie i są pewne widoczne różnice pomiędzy tym, co pokazywała TV a co nagrywał on i inni obserwatorzy. Dodatkowo te dziwne okrzyki fanów „będziemy na twoim pogrzebie”, które można usłyszeć pośród wielu innych wyrażanych głośno sformułowań. Czy to nie jest zaskakujące?. Skąd oni mogli wiedzieć, o tym, że Michael niedługo umrze?. Zapytałyśmy P czy słyszał podobne okrzyki, i czy uważa, że Michael może sfingować swoją śmierć. Odpowiedzi nas zaskoczyły: „Nic takiego nie słyszałem, ludzie, którzy wymyślają takie rzeczy są nienormalni. To nie jest prawda. Dla mnie Michael naprawdę nie żyje”. Szkoda tylko, że stał w grupie ludzi, którzy głośno deklarowali swoje uczestnictwo w pogrzebie i szkoda, że wszystko jest udokumentowane na jego własnym filmie.  Zobaczcie sami, wsłuchajcie się 
ok.0:57 słychać krzyk “funeral”, a dokładnie “we are going to your funeral” .




FILMY OD FANÓW VS. FILMY Z TV:
Poświęcimy teraz chwilę na dokładne przyjrzenie się filmowi, który składał się z fragmentów różnych nagrań Michaela i był wyświetlany na telebimach przed przyjazdem Mike’a. Tak więc tutaj trwa 4,06 minuty.



W innym filmie od fana trwa około 4:08.



Natomiast w oficjalnym filmie ze Sky news (film B1) trwa zaledwie 3:20. Nasze pytanie brzmi jak oni to zrobili skoro podobno nadawali na żywo??
Co więcej tu mamy film od fana, w którym nagranie trwa również ok. 3.20



Zdawać by się mogło, że film był puszczony 2 razy, ale jaka jest prawda?!
Pamiętacie moment, kiedy MJ wychodzi z autokaru i przechodzi obok białego wózka? Analizując wszystkie filmy z konferencji byłyśmy przekonane, że nim nie jechał. A jednak we fragmencie z filmu „This Is It” widać, że Mike razem z dr. Thome Thome jedzie tymże białym wózeczkiem, dziwne nieprawdaż?.
Ale, jest jeszcze podstawowe pytanie: Ile właściwie trwała cała konferencja? Od momentu wyjścia MJ na scenę  do zejścia za kurtynę.. no wlaśnie…



tutaj cala konferencja trwa  4 min 10 sec



Sky news, CNN, BBC- ok. 4 minuty 15 sec jesteśmy pewni, że to był przekaz bezpośredni?

WYWIAD Z PREZENTEREM:



Dermot O'Leary  (speaker, który zapowiadał Michaela) udzielił krótkiego wywiadu w którym 

podał, kilka bardzo ważnych informacji. Po pierwsze mówi, że o prowadzenie konferencji poproszono go dzień wcześniej. To dowodzi, że konferencja była zorganizowana w ostatniej chwili, co nie jest normalne przy tak ważnym wydarzeniu. Być może komuś zależało, by w siedzibie O2 zjawiła się minimalna liczba fanów?. W dalszej części wywiadu O’Leary potwierdza dziwne zachowanie MJ’a na scenie. Jednak tym, co zaciekawiło nas najbardziej w jego wypowiedzi było to, że podobno Mike czuł się zagubiony, tak też to zresztą wyglądało. Hmmm, od kiedy to Michael czuje się nieswojo na scenie???, nie przypominamy sobie czegoś takiego. Przecież jak sam zawsze podkreślał na scenie czuł się rewelacyjnie. No, chyba, że to nie był on…
 

 Na wielu stronach, forach itd. trwały i trwają nadal dyskusje na temat tego, czy Michael na konferencji nie posłużył się sobowtórem. My osobiście nie wypowiadamy się na ten temat jednak opublikujemy dwie fotki, na jednej porównano twarz  Michaela z 5 i 6 marca właśnie z Londynu na drugiej dokonano zestawienia dłoni artysty. Coś w tym jest, ale ocenicie to sami.





PODEJRZANE RZECZY ZA KURTYNĄ:
Znalazłyśmy jeszcze kilka zdjęć i przedstawiamy je, jako dowód, że za kurtyną znajdował się ktoś, kto filmował cały przebieg konferencji. Czy to nie kolejna dziwna sytuacja? Filmować coś z za kulis… na dodatek kamerzysta próbuje udawać, że go nie ma. Przecież nie ma nic dziwnego w filmowaniu takiego wydarzenia, więc, po co w zasadzie się chował?. Kolejne pytanie bez odpowiedzi.








 

 




 

Na poniższych filmach, również doskonale widać kamerę wystającą zza kurtyny, a nawet mikrofon, pomimo, że zdawać by się mogło, iż kamerzysta nie chce zwracać na siebie uwagi…





Chciałybyśmy jeszcze krótko omówić pewien film. Pokazuje on wyraźnie człowieka, który cały czas stał za kurtyną. Osoba ta ma na twarzy białą maskę i nie jest to kamera jak niektórzy uważają. Myślimy, że jest to człowiek, który był tym ukrytym operatorem



Przejrzałyśmy brytyjskie i amerykańskie strony w poszukiwaniu podsumowań konferencji. W zasadzie wszędzie spotkałyśmy się z jedną opinią, która brzmiała następująco: „Michael zachowywał się bardzo dziwnie, do tej pory nie znaliśmy go z tej strony, jednak trzeba przyznać, że był w tym wszystkim uroczy”, „Wyglądał świetnie żadne z wcześniejszych informacji o jego chorobach się nie potwierdziły”.  W zupełnie inny sposób wypowiadali się ludzi, komentujący artykuły. „Michael miał jakiś inny głos, taki płytszy”, „Z daleka nie wyglądał jak Michael”, „Ten chód to niemożliwe”. Jak widać zdania są ponownie podzielone.  Zrobiłyśmy wszystko, aby rozłożyć konferencję na czynniki pierwsze. To, co odkryłyśmy zaskoczyło nawet nas.  Już wiemy, że konferencja jest oficjalnym początkiem haoxu. W każdym przypadku początek jest najbardziej skomplikowany potem jest już tylko łatwiej.

Widzicie sami, że w całej tej sprawie nie ma przypadków, nie ma zbiegów okoliczności, jeśli ktoś wam powie, że są nie wierzcie w to….

J.A.M