28 lut 2010

Forest Lawn - pogrzeb.

Aby zachować pełną chronologię wydarzeń przyszedł czas na streszczenie i przeanalizowanie jednego z najdziwniejszych i najbardziej skomplikowanych wydarzeń w całej sprawie mistyfikacji śmierci Michaela Jacksona. Mowa oczywiście o pogrzebie, (należałoby zaznaczyć) ostatnim pogrzebie, który odbył się 3.09.2009 na cmentarzu w Forest Lawn. Po długich, bo ponad dwumiesięcznych dyskusjach członków najbliższej rodziny zdecydowano się na złożenie ciała Michaela w jednej z krypt tego malowniczo położonego cmentarza. Dla przypomnienia, rodzina już raz pożegnała Michaela w tym właśnie miejscu, w Forest Lawn. Miało to miejsce 7 lipca tuż przed ogólnie transmitowanym memoriałem, który odbył się w hali Stamples Center. Niewątpliwie dziwna kolejność.
Ostatni pogrzeb pierwotnie planowano na 29 sierpnia (urodziny Michaela), ale przełożono go jeszcze o kilka dni podobno z powodu tego, iż świadkowie Jehowy (Katherine Jackson jest tego wyznania) nie obchodzą urodzin i nie pozwalają by jakiekolwiek ważne wydarzenie odbywało się właśnie tego dnia. Szczegółów jednak nie podano.
Głównymi powodami zwlekania z terminem pochówku oprócz braku porozumienia były liczne sekcje zwłok oraz różnego rodzaju badania min histopatologiczne, którym poddawano Michaela i które miały pomóc w ustaleniu przyczyny jego „śmierci”.
Ciężko jest nam w to wszystko uwierzyć…dwa miesiące badań, różnego rodzaju ustaleń i przygotowań to chyba stanowczo za długo, nie chodzi tutaj już nawet o szacunek, jaki powinno się oddać zmarłemu, ale o sprawy czysto etyczne. Darujemy sobie szczegółowe opisy mamy nadzieję, że rozumiecie, co mamy na myśli.
Pragniemy również zaznaczyć, że badania, jakie zostały rzekomo przeprowadzone nie wykazały nic, co miałoby świadczyć, że Michael został zamordowany. Według wszystkich lekarzy, którzy badali ciało MJ, był on całkowicie zdrowy. Nasuwa się, zatem pytanie, dlaczego „zmarł”?....
Zanim przejdziemy do opisu przebiegu pogrzebu poświęćmy chwilę samemu miejscu, jakim jest cmentarz Forest Lawn.

Forest Lwan Glendale to jeden z najsławniejszych cmentarzy świata, nosi takie miano głównie dzięki pochowanym tam wielkim osobistościom, znanym: aktorom, piosenkarzom, milionerom itd.
Znajdują się tam ogromne zbiory dzieł sztuki. Monumentalne rzeźby, posągi z marmuru czy brązu oraz wiele znanych obrazów między innymi reprodukcje dzieł Leonardo Da Vinci. Ten publiczny cmentarz znajdujący się w Południowej Kalifornii został wybudowany w 1906 roku. Znakiem rozpoznawczym tego miejsca jest nawiązanie do istoty życia oraz tajemnicy śmierci i nieskończoności. Najpiękniejsza część całego ogromnego cmentarza charakteryzująca się widocznym przepychem znajduje się na północnym zachodzie. To tam usytuowane są najstarsze groby, niektóre nawet 200 letnie.
Na FL są pochowani miedzy innymi: Humphrey Bogart, Clark Gable, czy Brittany Murphy.

Powróćmy jednak do najważniejszych faktów.
Na uroczystości pogrzebowe zwane oficjalnie „Celebracją życia króla popu Michaela Jacksona” (brzmi raczej jak huczne świętowanie jakiegoś jubileuszu) mieli zostać zaproszeni tylko najbliżsi tzn rodzina i przyjaciele, taka informacja została podana opinii publicznej. W rzeczywistości nie do końca tak to wyglądało. Na specjalnie przygotowanej części cmentarza,  na której położono zielone tworzywo i ustawiono białe krzesła ( po 7 krzeseł w każdym rzędzie) zgromadziło się około 250 osób, wśród nich bliscy współpracownicy MJ, rodzina, kilku artystów i przyjaciół.
Czymś, co jednak ogromnie nas zdziwiło był brak dalszej rodziny: bratanków, siostrzeńców. Zaskakujące zważywszy na to, że widoczne miejsca zajęła np. żona Jermaine Halima, czy ówczesna partnerka Tito Sonia… czy były one bardziej zżyte z Michaelem niż jakby nie patrzeć bliska rodzina?.
Postanowiłyśmy zamieścić listę osób, jakie udało nam się rozpoznać. O dziwo, nie było to proste, ponieważ na uroczystościach pojawiło się wiele osób, które kojarzymy z wyglądu, natomiast nie jesteśmy w stanie podać ich nazwisk. Jesteśmy jednak przekonane, że przybyło tam wielu aktorów znanych tylko i wyłącznie z kilku ról drugoplanowych. Czyżby kolejna sytuacja ze statystami?, a może Kenny Ortega zaprosił do uczestnictwa swoich znajomych?... Ale do tego tematu wrócimy trochę później. Spójrzmy na listę….
Rodzina: Kathrine Jackson, Joe Jackson, Tito Jackson, Jackie Jackson, Marlon Jackson, Jermaine Jackson, Randy Jackson, La Toya Jackson, Rebbie Jackson, Janet Jackson. Dzieci: Prince I Jackson, Paris Jackson, Prince II Jackson „Blanket”. Popularni bliscy przyjaciele: Elizabeth Tayler, Mccaulay Culkin ze swoją dziewczyną Milą Kunis, Chris Tucker z żoną Benissimą, Tatiana Thumbtzen.
Twórcy “This is it”: Kenny Ortega, Travis Payne, Randy Phillips, oraz Paul Gongaware również z AEG. Tancerze z “This is it”: Timor Steffens, Danel Celebre, Misha Gabriel, Chris Grant, Shannon Holtzapffel, Devin Jamiesson, Charles Klapow, Dres Reid oraz Mekia Cox.  Jak wiadomo pełnili oni role obsługi podczas trwania uroczystości czy to nie dziwne???.






Berry Gordy razem z Suzanne de Passe, Al Sharpton, Stan Winston, Clifton Davis, Corey Feldman z żoną Susie (swoją drogą zastanawiamy się, co ci dwaj panowie właściwie tam robili), Pastor Lucius Smith, który ponownie jak memoriał rozpoczynał całe uroczystości (tego nie widzimy, ale możemy przeczytać w programie pogrzebu). Ochroniarz Alberto Alvarez, (który pracował dla Michaela przez 18 miesięcy), Karen Faye, oraz adwokaci Michaela: Brian Oxman, Thomas Masserau i John McClain. Nie wiemy jak właściwie było z Quincy Jonsem, którego widzimy tylko na jednym zdjęciu, oraz Miko Brando i Davidem Rottenbergiem, których również możemy zobaczyć tylko na fotografiach i to głównie z samochodu. Warto również zwrócić uwagę na mężczyznę w kapeluszu, który wzbudzał wiele kontrowersji. Według nas jest to znany charakteryzator Rick Baker, z którym Michael kilkakrotnie współpracował.


Rick Baker
Co z resztą zgromadzonych? Kim w zasadzie byli? Kolejne pytania bez odpowiedzi.

Transmisja, jaką mieliśmy możliwość zobaczyć na CNN-ie przedstawiała oczekiwanie zaproszonych gości na przyjazd rodziny oraz trumny z ciałem. Oczekiwanie to znacząco się wydłużyło, ponieważ rodzina dotarła na miejsce z około 2 godzinnym opóźnieniem.
Czy to nie dziwne, spóźnić się na pogrzeb swojego syna, brata, ojca?.
Nie podano również jednej konkretnej przyczyny spóźnienia… jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić każdy z Jacksonów mówił zupełnie, co innego.
Pierwsza wersja brzmi następująco: Katrine Jackson była tak bardzo zrozpaczona, że ciężko było jej dotrzeć na pogrzeb. Niewątpliwie ciekawe, biorąc pod uwagę, że zaledwie dzień po śmierci syna bez żadnych oznak załamania udała się na zakupy i do manicurzystki. Inna wersja głosi, że czekano na to, aby ruch drogowy znacząco się zmniejszył i aby dotarcie na miejsce było łatwiejsze. Jeszcze bardziej zaskakujące tłumaczenie. Z tego, co pisało TMZ przejazd na cmentarz był perfekcyjnie przygotowany, niektóre ulice były ogrodzone lub pozamykane. Dodatkowo rodzina miała możliwość dopasowania godziny i dnia uroczystości tak, aby nie było żadnych problemów i deklarowała, że tak też zrobiła. Więc, o co chodzi?, czyżby o szukanie tłumaczenia na siłę?.

Analizując wszystkie dostępne w internecie zapisy pochodzące z tego dnia doszłyśmy do wniosku, że pogrzeb był nagrywany w studio, natomiast dnia 03.09.2009 goście, zjawili się na Forest Lawn tylko w celu uwiarygodnienia wydarzenia.
Zważywszy na to, że osoby zamieszane w hoax mają do dyspozycji najlepszych fachowców z każdej potrzebnej dziedziny, także grafików komputerowych, rozważamy dwie opcje: albo mieli bardzo mało czasu na montaż, albo specjalnie ukryli w tych fragmentach wskazówki.

Ogólnie dostępna transmisja trwała zaledwie kilkanaście minut i była odtwarzana w zasadzie  w kółko. Pomimo, iż dane nam było zobaczyć zaledwie wspominane już wcześniej oczekiwanie zgromadzonych oraz sam przyjazd rodziny i trumny przy dokładniejszej analizie okazało się, że fragmenty te zawierają wiele interesujących informacji. Zacznijmy od ogółu całego nagrania. Pierwszą istotną i widoczną, rzeczą, jaka na pewno przykuła uwagę każdego fana Michaela to wszechobecne motywy pochodzące z teledysku i sesji zdjęciowej do piosenki „Liberian Girl”. Widzimy dwa wielkie zdjęcia z sesji do LG z obu stron trumny, zdjęcie z ostatniej sceny teledysku na okładce księgi pamiątkowej, czerwone krawaty braci oraz fioletowe irysy, pomiędzy białymi liliami w bukiecie umieszczonym na trumnie.






 

 



Bezapelacyjnie reżyserem (lub też odgrywającym rolę reżysera) całego pogrzebu był Kenny Ortega. W wielu fragmentach widać jak dyryguje on ludźmi, z gestykulacji można wywnioskować, że wszystko idzie według jakiegoś wcześniej ustalonego planu. Rozsadza gości i tłumaczy tancerzom, co mają robić. Pomagają mu w tym oczywiście Travis Payne oraz Randy Phillips. Wszystko, co się działo jest jakieś takie znajome nieprawdaż?.
Wróćmy jeszcze na chwilę do motywu „Liberian Girl”, Kenny najprawdopodobniej w przygotowaniu scenariusza ceremonii wzorował się na tym teledysku. Popatrzmy: najpierw rozmowy i oczekiwanie gości chwilę później wszyscy (nazwijmy) „aktorzy” zgromadzeni i pokazani zostali w jednym miejscu tuż przed samym przyjazdem trumny. Następnie w momencie przyjazdu karawanu i umieszczenia trumny w specjalnie wyznaczonym miejscu film się kończy. Cóż, spore podobieństwo do teledysku…., przypominamy, że tam akcja kończy się, w momencie, gdy Michael obserwujący i kręcący w ukryciu całe wydarzenie w końcu się ujawnia. Według nas Michael i tym razem zorganizował a może nawet i nagrywał tę uroczystości oczywiście na swoje własne potrzeby. Najprawdopodobniej będzie to jedna ze scen, jakie kiedyś zostaną wykorzystane w „Dome Project”.
Przypomnijmy sobie, że jakiś czas po pogrzebie rodzina reagując na ataki ze strony mediów oraz fanów, które sugerowały, że pogrzeb wyglądał jak film oraz, że był dziwny mówiła, że wszystko było nagrywane, w jakości HD ponieważ zapis z pogrzebu miał być wydany na DVD. Spotkało się to z jeszcze większą krytyką, dlatego chyba też zaniechano tego pomysłu. Później pojawiły się również informacje o wykorzystaniu fragmentów pogrzebu w reality show braci Michaela „The Jack5on family dynasty” oraz w dodatkach do filmu „This is it”. W dodatkach nie było żadnej choćby najmniejszej wzmianki o pogrzebie, w reality show minimalne. Także, w jakim celu podjęto tyle trudów z przygotowaniami i nagraniem? Dla nas odpowiedz jest bardzo prosta.


Zupełnie nie wiemy, co stało się z Quincy Jonsem, Miko Brando i Davidem Rottenbergiem o tym, że byli na pogrzebie miałyby świadczyć fotki, które obiegły świat, jednak na żadnym filmiku ich nie widać, więc albo przybyli tam później, (ale kiedy?) albo w ogóle ich tam nie było. To utwierdza nas w przekonaniu, że sama ceremonia była nagrywana wcześniej, a tylko telewizja utrzymywała, że jest to relacja LIVE.


 

Quincy Jones
 

Elizabeth Tayler


Berry Gordy, Suzzane de Passe


 

Miko Brando
 

Kathrine Jackson Joe Jackson

 
Rebbie Jackson

Zdziwiło nas również zachowanie wieloletniego przyjaciela Michaela, Mccaulaya Culkina oraz jego dziewczyny. Nurtują nas pytania, dlaczego przez cały czas siedzieli oni z tyłu, z dala od wszystkich z nikim nie rozmawiając?. Może, dlatego, że w ogóle ich tam nie było i po prostu w tym miejscu najłatwiej było ich wkleić?. Odnosimy wrażenie, że pogrzeb miał być swoistą odpowiedzią na wątpliwości, jakie pojawiły się po memoriale. Były one związane z nieobecnością na nim między innymi: Elizabeth Taylor, czy właśnie, Mccaulaya Culkina. Jednak po 3.09, pojawiły, się nowe wątpliwości. Przede wszystkim pytanie, co właściwie dzieje się z Dianą Ross, czemu nie przyszła na ostatni pogrzeb swojego bardzo bliskiego przyjaciela?, gdzie podziewał się Lionel Richie. Podobnie z Lisą Marie Presley mówiono, że była na FL, ale nikt jej nie widział, nie ma też żadnego zdjęcia, które potwierdzałoby jej obecność.




Mccaulay Culkin, Mila Kunis

Twórcy tego przedsięwzięcia, (bo tak to chyba trzeba nazwać) starali się za wszelką cenę je uwiarygodnić i podkreślić, że relacja, która pokazywana była w TV jest relacją transmitowaną na żywo..  W związku z tym niejaki Rick Baker zwany też Hat manem zabrał ze sobą telefon, przez który cały czas rozmawiał (wspaniałe zachowanie) abstrahując jednak od tego zwróćmy uwagę na to, co mówi. Skorzystałyśmy z pomocy osoby umiejącej czytać z ruchu warg.
„Widzisz mnie w TV?” tak brzmiały jego słowa. Jakby ta cała sytuacja nie wyglądała, co to w ogóle za pytanie?. Podobnie jak wpisy pochodzące z 3.09.2009, opublikowane na oficjalnym profilu na twitterze przez Al.’a Sharptona. W samej treści twettów nie ma nic, co świadczyłoby o tym, że mamy do czynienia z hoaxem, ale jak spojrzymy na sposób i godziny publikacji twettów robi się ciekawie. Spójrzmy:

- I am sitting at the burial services of michael jackson. I am talking to actress Lisaraye Mc Coy who was at NAN when MJ came and Tom Mesereau 7:30 PM Sep 3rd, 2009 from web
- Tom represented MJ in the child molestation case. We are all discussing his battles. This is a real moment for those who witnessed what he 7:33 PM Sep 3rd, 2009 from web
- What MJ went through was so unfair, yet he succeeded. In the end, he was the biggest artist ever. He faced the headwinds but he made it . 7:37 PM Sep 3rd, 2009 from web
- I just spoke at the conclusion of tributes. Gladys knight sang her heart out. Now we prepare to lay him top rest. 9:11 PM Sep 3rd, 2009 from web
- MICHAEL JACKSON HAS BEENb LAID TO REST 9:45 PM Sep 3rd, 2009 from web

Zastanawiające, po co właściwie ponownie nawiązał do tego jak bardzo skrzywdzono Michaela oskarżając go o molestowanie?. Informował również o tym, z kim aktualnie rozmawia tak żebyśmy nie mieli żadnych wątpliwości gdzie jest. Szkoda tylko, że nie pomyślał, skąd wysyła twetty, i o tym, że ta informacja najzwyczajniej w świecie się wyświetli. Otóż wysyłał je ze strony: www.twitter.com („from Web”). Gdyby Al korzystał z blackberry albo internetu w telefonie pojawiłaby się informacja: „from UberTwitter.”….Kiepskie manewry, które każą nam przypuszczać, że albo Al.’a w ogóle nie było na cmentarzu w dniu pogrzebu albo ktoś publikował wpisy, na twitterze w jego imieniu pilnując całego harmonogramu zdarzeń tak, aby w żaden sposób niczego nie zdradzić.
Niestety nie mamy możliwości aby potwierdzić którąkolwiek z tych tez , ale pamiętamy o tym, że naprawdę nie wiadomo co w całym przekazie było prawdą a co fikcją. Podejrzewamy, że więcej było jednak fikcji.


Od tego momentu będziemy bazować na tym filmie.





Mamy również i inne argumenty, które dowodzą, że nasze przypuszczenia nie są bezpodstawne. Kolejne mankamenty to ewidentne pomyłki przy montażu. Idealnie widać to na przykładzie cienia mężczyzny, którego nie umieszczono na przejeżdżającym obok niego idealnie nawoskowanym samochodzie. Odbiło się na nim wszystko z wyjątkiem tego mężczyzny, który siedział najbliżej (0:06- 0:09).
Kolejnymi bardzo ważnymi wskazówkami są nietypowe zmiany w tle. Wiele przesunięć, oddaleń, przybliżeń a nawet pojawianie się i znikanie różnego rodzaju elementów. Takie zabiegi nie są możliwe, jeśli film jest kręcony w rzeczywistości i zwykłymi metodami. W pogrzebie Michaela Jacksona takich tricków było niestety (albo stety) mnóstwo.


Zwróćmy uwagę na drzewo znajdujące się obok koszy na śmieci. Najbardziej widoczne jest to w dwóch fragmentach filmu 4:26 oraz 5:28. W pierwszym fragmencie drzewo znajduje się obok szarego kosza w drugim fragmencie nie widzimy już drzewa, dosłownie jakby przez tą minutę wyparowało …. Tak ewidentne pomyłki to już nie może być przypadek. Jeśli w filmie nie jest to wyraźne poniżej publikujemy screeny:


 

....widoczne drzewo 

 

brak drzewa....

Jeszcze jedna rzecz godna uwagi mowa o samym tle. Ewidentna sztuczność już chyba nikogo nie dziwi, ale spójrzmy na perspektywę, której po prostu nie da się oszukać. Porównajmy  kilka zdjęć, które udało nam się znaleźć w internecie.


 

  

  

 

Jeżeli te zdjęcia nie są dostatecznie przekonującym dowodem wystarczy obejrzeć film, skupiając się jedynie na tle… i następnie porównać je ze zdjęciem f5.






Pomimo, iż zdjęcie pochodzi z  2007 roku a nie 2009 nie sądzimy by alejki i drzewa zmieniły położenia.


Swoją rolę odegrała również ta zielona powierzchnia, na której ustawione były krzesła oraz trumna. Dowodzi ona temu, iż wszystko to, co widzieliśmy było nagrane w studio na „green screen”. Podstawową zasadą nagrywania w ten sposób jest idealne oświetlenie. Dlatego też na cmentarzu zainstalowano wielkie lampy, które miały wszystko perfekcyjnie oświetlać. Dla przypomnienia podobne lampy użyto przy kręceniu fragmentów teledysków do piosenek „Smooth criminal” oraz „They don’t care about us”, które były pokazane w „This is it”. Samolot transmisyjny pokazywał z lotu ptaka wszystko, co rzekomo działo się na cmentarzu. Bardzo dziwne są dwie rzeczy…pierwsza: rodzina pierwotnie wyraziła zgodę na to, aby, taki samolot mógł się znaleźć w tamtejszej przestrzeni podniebnej natomiast kilka dni po pogrzebie zaczęli mówić, że to było naruszenie ich prywatności. Czy bali się, że zobaczyliśmy zbyt wiele?. Pamiętajmy, że to samolot uświadomił nas o, wykorzystaniu metody „green screen”, to dzięki temu przekazowi zobaczyliśmy wielkie lampy umieszczone nad cmentarzem.






Analizując wnikliwie filmy oraz udostępnione zdjęcia (a propos zdjęć do sieci przedostało się ich zaskakująco mało, zaledwie kilka… na filmikach widać kilku fotografów dokumentujących to wydarzenie, więc dlaczego nam pokazano tak nieliczne zdjęcia?, czyżby  specjalnie?. Niektóre są naprawdę dziwne i nie zgadzają się z filmami. To jeden z najważniejszych dowodów na to, że coś jest nie tak) doszłyśmy do wniosku, że ta perełka kinematografii była kręcona na różnych planach i najprawdopodobniej składa się z trzech potężnych części.
Pierwsza część to oczywiście tło stworzone przez grafików komputerowych, (zwróćmy uwagę na dziwne załamania przy krawężnikach, nieproporcjonalnie wielkie lub małe drzewa, dziwnie wąskie ścieżki….) druga to droga, po które wjeżdżają i wyjeżdżają samochody, i trzecia to obszar z białymi krzesełkami i zgromadzonymi ludźmi. Wszystko perfekcyjnie zmontowane, ponakładane na siebie tworzy jeden, spójny przekaz. Nic bardziej mylnego, nie tworzy spójnego obrazu, różnice i niedociągnięcia są widoczne gołym okiem. Pamiętajmy o słowach wypowiedzianych przez jednego z twórców „This is it”: „Ten cały projekt to wielkie show iluzji wizualnych”, dlatego też nie bójmy się przejrzeć na oczy i uświadomić sobie, jaka jest prawda. Musimy zrozumieć, że pogrzeb Michaela Jacksona na Forest Lawn w istocie w ogóle się nie odbył.
 Pomijając wszystkie opisane powyżej dowody i niedociągnięcia całe przedstawienie było bardzo dobrze wyreżyserowane. Sam Kenny Ortega najwyraźniej miał tego świadomość, spójrzmy na fragment 1:09 – 1:18
Kenny Ortega: „It’s perfect”
Oraz fragment 3:47-3:51 i wsłuchajmy się w krótkie dialog panów Ortegi i Payne.
Travis Payne: „thanks”
Kenny Ortega: „so do I, it’s all mine, thanks”


Doskonałe potwierdzenie wcześniejszej tezy, kto odgrywał te najważniejsze role.
To jednak nie koniec rewelacji podsłuchanych od samych uczestników tego przedsięwzięcia. Kolejne zdania nie są już tak wyraźne, ale przy dokładniejszym wsłuchaniu się dość zrozumiałe.
- Kobieta rozmawiająca z aktorem Chrisem Tuckerem opowiadała mu jak zareagowała, gdy dowiedziała się, że MJ żyje.
- Clifton Davis w rozmowie z Elizabeth Taylor wypowiedział następujące słowa (1:41) …"on będzie za tobą naprawdę tęsknił”. Kogo aktor miał na myśli?, czyżby Michaela?, to trochę dziwne w wypadku osoby, która nie żyje.
- Słyszalny jest również głos osoby znajdującej się poza kadrem, który porusza trzy istotne kwestie:
(7:30) “ANYTHING THAT WILL stop the king of pop from doing concerts” – “Nic nie powstrzyma go przed zagraniem koncertów”, jakich koncertów?, czyżby tych po powrocie?
 (7:07-7:09) "I can't believe he did this!" – “Nie mogę uwierzyć, że on to zrobił” – chyba nikt nie może.
-„Niestety zostaliśmy oszukani”… Z tym całkowicie się zgadzamy Michael oszukał praktycznie cały świat.

Wypowiedzi te są wyrwane z kontekstu i nie muszą mieć bezpośredniego związku ze sprawą mistyfikacji, ale pamiętajmy, że to twórcy decydowali, jakie fragmenty dokładnie usłyszymy i zobaczymy. Nie sądzimy, aby był to czysty przypadek. Doskonale wiemy, że w tej sprawie nic nie dzieje się przypadkowo.


Należy wspomnieć jeszcze o księdze pamiątkowej w zasadzie o dwóch. Pierwsza, tradycyjna, duża, do której wpisywały się osoby przyjeżdżające na cmentarz. Starałyśmy się wywnioskować coś z tych wpisów, ale jakość filmików niestety na to nie pozwala.
Zdołałyśmy odczytać zaledwie dwa a w zasadzie jeden wpis… Randy Phillips napisał: „Mikey we almost make it”, co można interpretować, jako “Mikey już prawie dobrnęliśmy do końca” do końca, czego?, misji zmiany nastawienia ludzi do mediów, hoaxu, a może czegoś znacznie głębszego?. Wyraźny jest również napis „LIVE”, który jest pierwszym wyrazem zdania. Został on napisany drukowanymi literami. Niestety ciężko powiedzieć, co jest napisane dalej i kto jest autorem tego wpisu.




Druga książka natomiast to cienka zaledwie kilkustronicowa publikacja, którą otrzymał każdy z zaproszonych gości. Strona tytułowa to zdjęcie Michaela z uśmiechem na twarzy pochodzące z ostatniej sceny teledysku LG. Na kolejnych stronach były wpisy rodziny (doskonale znane z memoriału) oraz dość bogata biografia Michaela przedstawiająca go, jako geniusza, jako wspaniałego, szlachetnego i niesamowitego człowieka. Do tego zdążyliśmy się już jednak przyzwyczaić po 25.06.2009, wszyscy tak go opisują, zupełnie zapominając o wcześniej wypowiadanych słowach. Opisano również program samego pogrzebu. Zaznaczono, że całe uroczystości rozpocznie podobnie jak na memoriale Pastor Lucius Smith oraz wspomniano gdzie odbędzie się stypa. Ostatnia strona to mozaika złożona z małych zdjęć Michaela przedstawiających najważniejsze wydarzenia z jego życia oraz z najbliższe mu osoby.


Strona tytułowa znajduje się wyżej.


 

Ostatnia strona księgi



Po zakończeniu głównych uroczystości pogrzebowych goście udali się do znanej włoskiej restauracji „Villa Sorriso”, gdzie odbyła się wspomniana już wcześniej stypa. Cytowany przez nas kilkakrotnie portal TMZ nazwał ją „After party”, co pomijając samą inicjatywę idealnie pasowało do całego wydarzenia. Organizacją zajął się tym razem najmłodszy z braci Michaela Randy. Na pytanie, czym kierował się przy wyborze lokalu odpowiedział, że restauracja ta jest pięknie położona i doskonale znana całej rodzinie Jacksonów. Może znani są im również właściciele, którzy mieli swój wkład w pomoc przy organizacji?. Spójrzmy i odpowiedzmy sobie na pytanie, czy chcielibyśmy, aby nasza stypa odbywała się w takim miejscu?. Miejsce to słynie z hucznych imprez, niekoniecznie moralnych.


Goście nie zachowywali się tak jak ludzie, którzy mieli żegnać bliską osobę. Bardzo chętnie pozowali do zdjęć, żartowali i uśmiechali się. Ktoś przebrany za Michaela opuszczając lokal tańczył na ulicy przed zgromadzonymi pod drzwiami fanami. Czy takie zachowanie można uznać za normalne?. Niektórzy powiedzą, że może to być spowodowane dość długim odstępem czasowym między śmiercią a pogrzebem, ale nawet to nie usprawiedliwia i nie tłumaczy zachowania tych ludzi. Przypominamy jak bracia opowiadając o Michaelu i jego „śmierci” płakali pod publiczkę w swoim reality show było to po 6 miesiącach od 25.06.09 tutaj minęło zaledwie 2 a wszyscy po prostu dobrze się bawili. Dowiedziałyśmy się również, że na stypie pojawiło się około 25-50 więcej gości więcej niż na cmentarzu. Hmm zaskakujące, ktoś odpuścił sobie właściwe pożegnanie, żeby następnie przybyć na darmową „imprezę”?? niewiarygodne…a może to rodzina nie zaprosiła tych kilkudziesięciu osób na cmentarz? Czyżby niektórzy zupełnie nie pasowali do idealnie wyreżyserowanego pogrzebu?. Najprawdopodobniej chodzi jednak o to, że wydarzenia z cmentarza i to, co działo się w „Villi Sorriso” były kręcone w innym czasie.



Tutaj film z "After party" : http://www.tmz.com/videos?autoplay=true&mediaKey=8bb7985f-bc86-4352-8538-7e489f7a0f04


Na zakończenie przeanalizujmy jeszcze koszty całego pogrzebu. Zostały one opisane w czołowych amerykańskich gazetach dopiero miesiąc po samym pogrzebie. Dość dużo czasu zajęło im obliczenie wszystkiego. Według ujawnionych dokumentów cały pogrzeb kosztował 1,09 miliona dolarów w tym 35.000 $ za strój i 16.000 $ za kwiaty. Strasznie ogólnikowo potraktowano te podliczenia. Zaskakuje suma przeznaczona na kwiaty, czyżby chciano zwrócić naszą uwagę właśnie na kompozycje bukietów?!.

J.A.M

63 komentarze:

  1. O kurde...dobra robota dziewczyny! To na pewno nie przypadki! Poprawiłyście mi humor ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rzesz w mordę ! :O

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyny... Wiedzialam ze z FL było cos nie tak... ale nie wiedziała, że az ak bardzo NIE TAK. Im wiecej publikujecie notek tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to naprawdę hoax. Podziwam was, że tak sie wyrazę- odwalacie kawał dobrej roboty :D Człowiek czytajacy z ruchu warg.. tym mnie zagięłysicie :D Pozytywnie, oczywiscie :) Jestes genialne, dziękuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nad tym zastanawiałam...dziwne to wszystko bylo

      Usuń
  4. Gołym okiem widać że z tym pogrzebem jest coś nie tak. Ten krajobraz na FL jest taki sztuczny, jakby to była jakaś tapeta. Dziewczyny jak zwykle świetna notka, już nawet zaczynacie korzystać ze specjalistów umiejących czytać z ruchu warg. Robicie postępy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa notka.
    Mike to geniusz, oszukał prawie cały świat. ;)

    Dobra robota dziewczyny. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wy chyba żartujecie? to jest niesamowite. Świetne po prostu świetne dowody.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bravo !!!!! Jestescie fenomenalne :)
    Widac bylo ,ze cos jest nie tak z pogrzebem???
    Suuuuuper..... teraz mnie przekonalyscie na maxa
    czytanie z ust????? odlotowe agentki
    szkoda ,ze robia nas w bambuko

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudnie! :)
    Tak podejrzewałam, że pogrzeb był kręcony w studio, ale nawet mi przez myśl nie przeszło, że mogli 'podoklejać' parę osób ;) Sensowne :D Każdy ma napięty grafik i nie wszystkim pasuje wpaść na plan zdjęciowy w jednym momencie ;)
    Brawo, autorki! :)

    A co idzie pod lupę w następnej kolejności? Dziewczyny, pospieszcie się, bo Mike za niedługo wraca ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lisa Marie była na tym pogrzebie. To ta blondynka obok Elisabeth Tylor. Na video widać ją przez krótki moment, ponieważ cały czas ma odwróconą głowę i siedzi tak jakby plecami do kamery.

    OdpowiedzUsuń
  10. ...skad wiesz ze to Lisa Marie? skoro widac ja przez moment i jeszcze caly czas ma odwrocona glowe.

    OdpowiedzUsuń
  11. a nie bo to opiekunka Liz Taylor a nie Lisa...

    OdpowiedzUsuń
  12. Po 1 super blog, który wymaga wiele pracy , po 2 dla mnie też to wszystko jest jakieś podejrzane chociaż z drugiej str trudno mi uwierzyć że MJ byłby w stanie zrobić coś takiego swoim dzieciom i fanom - ostatnio wpadła mi do głowy taka myśl że może zmarł On o wiele prędzej, rodzinka Go po kryjomu pochowała, a żeby stworzyć lepsze "show" wyreżyserowała całe to przedstawienie z nagłą niewyjaśnioną śmiercią na 2 tyg przed koncertami! Już sama nie wiem co myśleć:( Pogrzeb to jedno z najsmutniejszych przeżyć a tutaj wszyscy uśmiechnięci jak na chrzcinach- paranoja! Odnośnie tej notatki o drzewie- wydaje mi się że są to 2 różne miejsca- spójrzcie na 1 screenie po prawej str nie ma krzeseł a na 2 są. Ale się spisałam :) Pozdrawiam kasja

    OdpowiedzUsuń
  13. Wczoraj przeczytalam ta notke, ale dzisiaj napisze co mi przyszlo na mysl :)

    First of all, dziekuje za wnikliwa analize :d wiedzialam ze cos z tym pogrzebem nie tak, obejrzalam pare filmikow hoaxowych ale wiele mi nie rozjasnily. Dzieki wam dowiedzialam sie ze drzewo potrafi pojawiac sie i znikac :D

    mam jeszcze duzo do powiedzenia, ale nie moge dodac tak dlugiego komentarza, wiec zamieszczam reszte w dalszej czesci :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Otoz co do tego tła, tej calej grafiki, mam pare spostrzezen:
    1) na samym poczatku filmiku (0:10) widzimy jednego z ochroniarzy - tancerzy, stojacego na krawezniku jakby nigdy nic. Ja sie zastanawiam w jaki sposob krawezniki byly polaczaczone z trawnikiem. Jesli popatrzymy na te zdjecia z 'perspektywa' (te z 'lotu ptaka'), to wydaje sie ze kraweznik jest rowno polaczony z trawnikiem wychodzacym za obręb miejsca gdzie wszyscy sie znajduja i spada (trawnik) lekko w dol. A patrzac na filmik w 0:15 wydaje sie jakby za kraweznikiem nie bylo trawnika tylko jakies urwisko. Tym bardziej dziwne ze tancerz zachowuje taką rownowage, bo ten kraweznik wyglada na 'ostry' i raczej nie da sie na nim tak spokojnie stac, jak za toba nie ma podloza. Wiecie o co chodzi :) poza tym spojrzmy na 7:00. Znow podjezdza samochod i mamy ochroniarza w ten sposob stojacego na krawezniku. Chodzi mi o to, ze jak cofniemy kilka sekund wczesniej, gdy auto podjezdza, to patrzac na kraweznik w prawo (z miejsca skad przyjezdza samochod) kraweznik wydaje sie byc płaskim (i zapewno o ten efekt chodzilo grafikom). Ale w miare przyblizania sie do naszego ochroniarza, kraweznik sie 'zaostrza' dajac efekt wizualny w 'pionie', bo przeciez ten ochroniarz na nim stoi (i nie stoi na plaszczyznie!). Widzimy poza tym jakby za nim nie bylo plaskiego trawnika, tylko jakis spadek terenu, na co wskazuje tez wyzej wspomniane drzewo (w jaki sposob jest przytwierdzone do podloza - jakby teren spadal w dol). Oczywiscie widac dosyc czesto, ze teren niby jest polaczony plasko z kraweznikiem, ale wcale tak nie jest, bo wskazuja na to stojacy na krawezniku ochroniarze, wtedy widac ze kraweznik nie jest polaczony z zielonym terenem.

    W 7:02 mozna tez zaobserwowac jakiegos faceta ktory zbliza sie do koszy, a potem jakby cos z nich wyjmuje. Dziwne, grzebac w koszu na takiej 'uroczystosci'. No juz nie wspominam o Culkinie i jego dziewczynie ktorzy sie calkowicie odseparowali :p

    2) Oczywiscie nie mowie o budynkach znajdujacych sie za miejscem gdzie bedzie trumna (wiem ze to wylapalyscie :)) ktore sa dziwnie blisko, mimo ze dzieli je od 'centrum' pareset metrow. W ogole ten teren, cala grafika to jakis niewypal. Zastanawiam sie czemu podczas oczekiwania na rodzine i trumne jest tak jasno na dworze, a gdy patrzymy na filmiki z przyjazdem rodziny nagle jest tak ciemno naokolo? Rozumiem ze byla godzina, moze nawet dwie opoznienia, ale dziwne ze w USA tak szybko zapada zmrok. Bo goscie oczekujacy na trumne i rodzine chyba nie siedza w swietle lamp, tylko w normalny pogodny dzien.

    I jeszcze jedno pytanie do autorek: skad wiecie ze ta pani w 5:50 (bo chyba o niej byla mowa), opowiada o tym jak dowiedziala sie ze MJ zyje? Bo nie slychac co mowi, wiec moze korzystalyscie ze specjalisty ktory umie czytac z ruchu warg? Bo ciekawe o czym ona tak zawzięcie opowiada :)

    Jeszcze raz super, ze dalyscie ta notke, normalnie nie moge sie nadziwic, a najlepsze jak dla mnie jest i tak to drzewo xd Stanowi to dla mnie duzy dowod :P
    Jesli mozecie to sprawdzcie sobie dokladnie z filmikiem to o czym mowilam i powiedzcie co o tym sądzicie :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. MichaelFan,
    dziękujemy za spostrzeżenia ha sprawa z krawężnikiem została przez nas przeanalizowana podobnie jak kilka innych między innymi poruszające się krzaki jednak są to sprawy które ciężko opisać i udowodnić także pozostawiłyśmy to dla siebie.
    W przypadku kobiety rozmawiającej z Chrisem korzystałyśmy z pomocy osoby czytającej z ruchu warg. Niestety nie jesteśmy w stanie powiedzieć czego dotyczyła cała ta rozmowa ale jesteśmy pewne, że padły tam słowa "...kiedy się dowiedziałam, że on żyje"
    BTW poprosimy cię o więcej twoich spostrzeżeń tylko tym razem wyślij je na nasz mail:).
    Może pomyślimy wspólnie o jakiejś notce:).

    Pozostałym serdecznie dziękujemy za miłe słowa:) to wiele dla nas znaczy i motywuje do dalszej pracy.

    anyxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeżeli on żyje to ja osobiście bardzo sięcieszę

      Usuń
  16. REWELACYJNA notka!długa,konkretna,wszystko po kolei.aż mam lepszy humor,bo nie zostawiłyscie miejsca na watpliwosci.swietna robota kochane!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wiele osób mówi: "to wszystko jest takie podejrzane, ale nie mogę uwierzyć że michael zrobił to swoim dzieciom i fanom..."to denerwujące że po tylu wyczerpujących tłumaczeniach wiele osób wciąż nie może pojąć tego że wiele osób jest w to zamieszanych w tym dzieci Michaela...pytanie " jak on mógł zrobić to fanom?" jest, że tak się wyrażę, samolubne...Michael całe życie poświęcił dla nas fanó, przechodził wiele trudności, wielu ludzi go zdradziło, wyśmiewano go, oskarżano o molestowanie, a teraz kiedy Michael chce wszystko naprawić, ułożyć sobie zycie tak by był szczęśliwy(również ze względu na dzieci)a wy nie możecie go zrozumieć tylko jak tacy egoiści"czemu on nam to zrobił?!" miejcie trochę serca, On i tak jest bardzo silny...ale jest tylko czlowiekiem a każdy człowiek ma jakieś granice cierpliwości...Powinniście się cieszyć że może teraz zycie Mike'a zmieni się na lepsze...Ja bardzo kocham Michaela, nie jest tylko moim idolem, On jest moją rodziną, dlatego chcę by wszystkie jego marzenia się pełniły nie zważając na to jakim kosztem...On nie chce by jego fani pogrążyli się w smutku(po jego "śmierci") a potem (po powrocie)odwrócili się od niego...On chce byśmy wszyscy zrozumieli, on zawsze bedzie nas kochać nad życie...Mam nadzieję że wszyscy, każdy z was go rozumie...Take care!
    M.W.

    OdpowiedzUsuń
  18. Poza tym nikt z nas nie wie dlaczego Michael sfingował śmierć - musiał miec jakiś powód, poważny powód - więc nie ma siły żeby nie poinformował dzieci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątpię zeby Michael wrócił. Przynajmniej watpie zeby wrócił "jako on". Chciał uciec od tego wszystkiego, to po co miałby wracac? Znowu miałby problemy.. Chyba, ze wróci jako inna osoba.

      Usuń
  19. DO przetrawienia- TMZ

    TMZ podało, że Debbie Rowe rozpaczała wczoraj nad śmiercią MJ. Spotkała się w FL z fanami Michaela, którzy każdego 3 dnia miesiąca spotykają się przy "grobie" Michaela. Co ciekawe, TMZ, które wszędzie się wciśnie i wszędzie ma swoich informatorów, jako źródło tej informacji wskazało...
    MichaelJacksonHoaxDeath.net

    :)

    OdpowiedzUsuń
  20. No tak wiele fanów (własciwie wszyscy) chcą aby Michael wrócił bo go bardzo kochają ale to właściwie można uznać za takie... noo ee samolubstwo bo w sumie ważniejsze jest to czego on chce to jego życie.
    Ja jednak sądze, ze jest zdrowy, szczęsliwy i powoli wraca do "normalnosci"na którą sobie zasłużyl:)
    L.O.V.E and Keep the faith:)

    OdpowiedzUsuń
  21. love is the message...miłość jest wiadomością...musimy kochać,bo milość to instrukcja do szczęścia...
    do Pinca:
    masz rację to trochę samolubne,ale z drugiej strony to Michael nas kocha i my jesteśmy częścią jego życia, ja myślę że on wróci,no bo przecież przez całe życie nie będzie się ukrywać,on wie że go potrzebujemy, ale będzie tak jak jak Mikey chce i niech tak zostanie...
    oby się mu udało...
    M.W

    OdpowiedzUsuń
  22. sorki do "gonia09"

    OdpowiedzUsuń
  23. Kiedy nowa notka?

    OdpowiedzUsuń
  24. Przypuśćmy, że MJ żyje i że to wszystko mistyfikacja ale jak wy to sobie dalej wyobrażacie? Że on pewnego dnia tak po prostu się ujawni a świat przywita go owacjami i radością? Ja sobie tego nie wyobrażam, chcę to zrozumieć, ale nie mieści mi się to w głowie. Niech mi ktoś to wytłumaczy, jak wy sobie wyobrażacie jego powrót?

    OdpowiedzUsuń
  25. Patrząc na to z boku, to jego "śmierć" też nastąpiła nagle. Oczywście my wiemy, że przygotowywał się do tego także nie widzimy problemu w tym aby właśnie pewnego dnia ( rzecz jasna ten dzień nie będzie przypadkowy i Michael pewnie juz poczynia przygotowacze kroki do wielkiego Come back :P)ukazał się światu, cały i zdrowy:) On ma to wszystko bardzo dobrze i dokładnie przemyślane, wszystkie za i przeciw.
    Sądze, że jeśli nawet znajdą się jacyś ludzie przeciwko to po wyjaśnieniu sprawy, kiedy poznają rzeczywiste powody hoaxu , zmienią zdanie. A jeśli tak się nie stanie to ich problem;]

    OdpowiedzUsuń
  26. Tam jest Lisa Marie.
    Na filmiku w 7:29

    OdpowiedzUsuń
  27. Zainwestuj w okulary to nie jest Lisa Marie
    http://cdn.buzznet.com/media-cdn/jj1/headlines/2009/10/lisa-marie-presley-twins-first-birthday.jpg tak wyglądała Lisa Marie w 2009 roku i wybacz ale na pogrzebie jej nie było!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  29. to jest z pewnością najlepsza stronka o tym wszystkim co się dzieje od 25.06.2009 (a w zasadzie od marca)!
    jesteście niesamowite!!
    znajdują tu się wszystkie dowody z wyjaśnieniami!
    jestem pod wrażeniem. musiałyście sporo czasu poświęcić na to, ale efekt jest idealny!
    gratuluję laski ;***


    a my wciaż musimy czekać na kolejne wkazówki od Mistrza Hoaxu :D
    a jeśli chodzi o wcześniejsze posty z "niewyobrażaniem sobie powrotu" to ja myślę, że to będzie właśnie tak raptem (jak "śmierć"), wstrząs światem! mam wrazenie że będę miała atak serca z radości jak pewnego dnia obudzę się a tu BAM!! :DD


    a tak nawiasem to myśleliście co wtedy zrobimy?? jakieś plany co do świętowania? :D
    osobiście chciałabym pojechać na Jego koncert, ale nie wiem czy moje fundusze mi na to pozwolą ;//
    życzyłabym sobie jakiegoś koncertu w dniu naszych urodzin :DD to byłaby dla mnie najlepsza opcja spędzenia osiemnastki - być przy Nim właśnie w nasz dzień 29.08 :D
    hehe marzenia... wybaczcie ;)))))

    OdpowiedzUsuń
  30. hehe xd niezłe :D
    szczęściara z Ciebie ze masz urodzinki w tym samym dniu co Michael ;D

    a wracając do filmiku z "cmentarza" to zadziwiające są świetne nastroje gości! kurde to były osoby bliskie Michaelowi! a tu normalnie "banan wszyscy!"... nie sądzę, że nie byliby smutni i przygnębieni zegnając przyjaciela! jak przecież my nie znając osobiscie Mika mieliśmy niesamowite dołki po jego "śmierci" a co dopiero rodzina i przyjaciele? (mój dołek trwał z 5 miesięcy, i nadal jestem przygnębiona i tylko te dowody ratują mi psychę, a tu po 2 wszyscy są happy). od razu widać, że coś jest nie tak:)
    ale najbardziej to rozwaliło mnie zachowanie Liz Taylor !! niby taka wielka przyjaciółka, rozpacz po wieści o śmierci, szpital, nieobecnosć na memoriale. a tu cała w skowronkach... przyjaciel nigdy by się tak nie zachował gdyby to była prawdziwa śmierć (zwłaszcza ze Elizabeth uratowała już Michaela (po zarzutach z 1993r gdy był w trasie, zdemolował apartament i był uzależniony od leków i morfiny w takim stopniu, ze nie był w stanie samodzielnie iść i wręcz niosła go wraz z mężem do i z samolotu na odwyk - to jest prawdziwa przyjaźń! zostawić wszystko i ratować GO!) więc na pewno nie byłaby w takim dobrym humorku po takiej tragedi :))
    że o tym wszystkim na co Wy kochane zwróciłyście uwagę ;**
    gratuluję !!

    OdpowiedzUsuń
  31. a i zapomniałam dodać, ze o ile mi wiadomo to miejsca, na których znajdują sie cmentarze są ustronne, ciche i panuje na nich spokój, a tu na nagraniu szum jak w centrum metropolii! a przecież nawet pobliskie ulice zostały zablokowane na czas ceremoni, więc takie zagłuszające hałasy nie mają prawa występować. i myślę ze to kolejny dowód na to, ze to nie było nagrywane w FL i/lub hałasy zostały "wgrane" w filmik by zagłuszyć rozmowy na temat, którego łatwo sie domyślić :DD

    OdpowiedzUsuń
  32. a i co jeszcze przykuło moją uwagę:
    - 4:18 :ujęcie tych wszystkich drzew i pagórków (wszystko jest takie sztuczne! to każdy głupi zobaczy ze są sztuczne lub wycięte z innych filmów)
    - przez cały film oprócz hałasów podobnych do ruchu ulicznego słychać szum (jakby wiatru a żadne gałązki drzew nawet nie drgnają!)
    - te "słynne" krawężniki :D (co tam jakaś przepaść jest za nimi czy co? przecież to nie możliwe! bo niby w jaki sposób na takiej skarpie trzymały by się one pod ciężarem stojących na nich ludzi? osunęły by się przecież :D
    - 3:35, jedna murzynka klepie drugą żeby przestała gadać przez telefon (wcześniej zerkała gdzieś w dal i widać po minie ze skapnęła się że są nagrywane) :D
    - "Kevin sam w domu" ze swoją dziewczyną jak jakieś obrażone i niezrozumiałe emo! strasznie "nienaturalne" miejscówki sobie "wybral"i! przecież na takich ceremoniach chce się być blizej ludzi i dzielić swój ból, zwłaszcza, że znał np. Liz Taylor, więc doklejka bankowa ;D to tak komocznie wygląda, że az mi się z nich śmiać chce xDD
    - krzepkie, wzajemne okrzyki gości typu "how are you"! matkoo!! przecież naturalnie zachowującuy sie ludzie na prawdziwym pogrzebie nie drą ryjów przez pół cmentarza tylko podchodzą do siebie i po cichu się witają!
    - większosć ma taką podnietę wyrysowaną na twarzach i w zachowaniu jakby czekali na jakieś ekscytujące wydarzenie, a nie ostatnie pożegnanie (a dokładnie wydaje mi sie ze są podjarani tym, ze mogą być częścią hoaxu ;)
    - 5:37! jak ta murzynka się cieszy! przeciez to nawet małe dzieci wiedzą, że nie należy tak się na pogrzebach zachowywać, zresztą nikt nie powinien nawet mieć ochoty na to gdyby to był prawdziwy pogrzeb Michaela
    - 7:18 :ktoś chyba nie wytrzymał ciśnienia i zarżał na cały głos :D
    - z kim tak namiętnie rozmawia przez telefon ten dziwny dzadek co był na memoriale i kim on jest do cholery?

    jednym słowem ŚCIEMA! wszystko wielka ściema !! :DD
    a swoją drogą to gdyby wybrali fanów Mika z ulicy to lepiej by to zagrali niż oni ;pp :D

    a odbiegajac zupełnie od tematu to Tatiana Thumbtzen ślicznie wygląda ;))

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziewczyny napisały w notce, że tajemniczym człowiekiem w kapeluszu rozmawiającym przez telefon był charakteryzator Rick Baker.

    OdpowiedzUsuń
  34. dzięki, rzeczywiście przeoczyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. No niezle!
    Jestem w szoku!
    Ja również wiezę że Mike żyje!
    Jeśli chodzi o to wszystko to faktycznie moze to byc na green screenie no bo nawet te drzewa,krzewy i to wszystko sie nie poruszalo a nie mozliwe żeby wogóle nie było ani jednego podmuchu wiatru...
    No i te lampy nad cmentarzem...
    Również powiem że ta notka jest genialna i bardzo zrozumiała!Swietna robota!

    OdpowiedzUsuń
  36. natrafiłam na coś baaardzo dziwnego na youtube!! zobaczcie sami:
    http://truthaboutmjdeath.blogspot.com/2010/02/forest-lawn-pogrzeb.html#comments

    wygląda to jak trailer do trasy koncertowej!! i jeszcze ten rok 2011!! Aż wypieków dostałam jak to zaobaczyłam! co Wy o tym myślicie? bo mi nie wydaje się to żartem.
    Do tego mam wrażenie, ze polskie media są strasznie zacofane w tej kwstii i wszyscy mają info podane a my sami musimy szukać :D
    jenyy to na bank jest zwiastun! tak jak były zwiastuny trasy "This is it", i innych!
    OMG oszaleję!! xDD

    OdpowiedzUsuń
  37. SORKI! POPRAWKA :D
    WKLEIŁAM LINK DO TEGO BLOGA ZAMIAST DO FILMIKU :D
    TO JEST TEN LINK:
    http://www.youtube.com/watch?v=yPO9mX29XlM&playnext_from=TL&videos=bKPVIQkcntE&feature=recentf

    OdpowiedzUsuń
  38. też widziałam ten filmik i jestem w szoku ;O!!
    na początku pomyślałam, ze to będą te cyrkowe występy pod hasłem twórczości Michaela Jacksona, bo o tym już jakiś czas temu mówili. Ale później poszukałam informacji, gdzie jest, ze ci cyrkowcy mają zacząć trasę w sierpniu tego roku a na tej zapowiedzi wyraźnie jest że to będzie w 2011-2012 roku!
    do tego dochodzi jeszcze na końcu "Cirque du Soleil and Michael Jackson... Coming together in 2011-2012" czyli NADCHODZĄ RAZEM! co nie miało by sensu w przypadku gdyby to chodziło o samych cyrkowców.
    nie mam pojęcia co to ma oznaczać, bo nie wydaje mi się żeby to były jaja, zwłaszcza, ze swój głos podkłada lektor (nie wiem czy zwróciliście uwagę, ze to znany głos właśnie z takich zapowiedzi koncertów/filmów) a to musiało sporo kosztować.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ale co powiecie ze isnieje dokument z autopsji? czy takie rzeczy da sie sfalszowac? Z peiczatkami ip. Ja ostatnio przeczytalam caly 51 stronicowy dokument z autopsji MJ - nie wiem jak to dziala w Stanach, ale przeciez lekarze chyba nie mogli byc w cos takiegoz aangazowani?
    Swoja droga nie wiem jaki mialby MJ motyw by cos takiego zrobic. Zaznaczam, ze mam bzika na jego punkcie
    Pzodrowka
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  40. http://www.mjfiles.com/wp-content/uploads/content/michael_jackson_autopsy_report_pdf.pdf

    to link do dokumentu z autopsji, ale to pewnie juz znacie.

    OdpowiedzUsuń
  41. jeszcze dodam od siebie ze osobiscie uwazam, ze faktycznie umarlz pwoodu mieszanki benzodiazepinowej. Nikt, kto nie cierpial nigdy na ebzsennosc i stany lękowe (ja cierpie od lat) nie jest w stanie zrozumiec, ile czlowiek moze zaryzykowac zeby zasnac. Chodzi mi o to, ze gdy nie spisz kilka nocy z rzedu, a jeszcze masz presje pod postacia np rpacy (jak ja) czy tych wyczerpujacych wystepow i w ogole presji emdialnej (jak MJ) To NIE MA SZANS zebys byl w stanie to przetrwac bez snu. Po zwyklych 3 dniach bez snu czlowiek jest niepoczytalny, i naprawde siegnie po akzda 'mieszanke' (nie mowie tu o narkoykach) zeby zasnac i na chwile stlumic ten szum i lęk w glowie. Bardzo dobrze go rozumiem i tym bardziej codziennie rozpaczam i rpzezywam to co sie stalo, i to jak niektorzy go postrzegali. Ale jestem pewna, ze nie zyje:(

    OdpowiedzUsuń
  42. po pierwsze nie takie rzeczy fałszowano na tym świecie ;] po drugie nie ma aktu zgonu! Tyle czasu minęło a nikt nie podpisał durnego papierka bez którego żadna autopsja nie może się odbyć! a to w przypadku śmierci jest priorytetem! bez aktu zgonu rodzina zmarłego nic nie moze zrobić, to jest nie do pomyślenia żeby żaden lekarz/koroner (nie wiem kto w USA się tym zajmuje) nie podpisał tego! bo przecież albo ktoś żyje albo nie i akurat z twierdzeniem tego stanu żaden lekarz nie powinien mieć problemu. ludzie przecież jest taka technika, ze każdy takie wyniki sekcji zwłok może podrobić.

    a odwołując się do wypowiedzi przedmówcy to owszem zgadzam się z tym, ze taka sytuacja w przypadku Michaela jest mozliwa i również niestety mam spore doświadczenia w tej kwesti co nie zmienia faktu, że nie musi być to prawdą. Ogłoszenie światu że Michael Jackson przedawkował środek nasenny/przeciwbólowy nikogo niezdziwił, bo przecież od lat brukowce informowały ludzi jak to Król Popu faszeruje sie tym gównem. Dla kogoś niezagłębiającego sie w tą kwestię jest jasne, że Michael był lekomanem, przedawkował i zszedł z tego świata. Jednak jest zbyt wiele niedomówień by mogło to być prawdą. O ile dobrze kojarzę to USA choć jest krajem biurokratycznym jednak sądownictwo ma sprawne i nikt za przeproszeiem nie pieprzył by się tyle czasu z jakimś doktorkiem. Oczywiste, ze dowody trzeba zebrać, przesłuchać świadków. ale albo kest ktos winny albo nie. A jeżeli są wątpliwości to się zabrania wykonywania zawodu i wprowadza podobne ograniczenia dla oskarżonego do czasu wyjaśnienia. A tu jakieś cyrki na kiju. A co najbardziej mnie zadziwia gdyby uznać ze Michael Jackson naprawdę nie zyje to wypowiedzi jego rodziny dotyczące pytań o tok sprawy Murraya typu: "nawet nie weicie jak niezwykłe rzeczy teraz się dzieją" -wypowiedź LaToy przy której ma wielki uśmiech na twarzy (tylko co w śledztwie i podejrzeniu o morderstwo jest niezwykłego?)
    to jest tak skomplikowane że aż trudne do ogarnięcia ;))
    ja jednk od początku w to wierzę i nie mam zamiaru przestać (no chyba ze Murray pójdzie siedzieć to przyznam rację "niewierzącym" i dopiero zacznę rozpaczać)

    OdpowiedzUsuń
  43. witam,
    chciałem zapytac czy wciaz wierzycie? Wierzycie w to ze Michael zyje?

    OdpowiedzUsuń
  44. Michael umarl, moze nie fizycznie ale dla swiata jest juz martwy, nie zobaczycie Go juz nigdy i taka jest prawda. Trzymaj sie Chlopie Zawsze bede Cie kochał

    OdpowiedzUsuń
  45. Chyba już się dziewczyny poddały i wiara upadła?

    OdpowiedzUsuń
  46. halo !
    Co jest ? Dlaczego nic nie piszecie :((
    Ten blog podtrzymał Mnie na duchu ale powoli trace nadzieje ze cos sie zmieni ;(((
    Dlaczego ludzie i ten cały swiat jest taki niesprawiedliwy ;((( dlaczego on ;((( Nie daje rady ;((((((((((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  47. jest pare innych blogów - jak ktoś chce podtrzymać wiarę:))) dziewczyny bardzo dogłębnie analizują posty- co jest dobre , dlatego może taka przerwa ale i z tego względu ze mało się dzieje a jak coś się dzieje to są szczególiki:) jjak chcecie je oglądać zapraszam na inne blogi - pozdrawiam! I NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!!!WEŹCIE POPRAWKĘ, ZE TO NIE JEST LEKKA SPRAWA! POŚCWIĘĆCIE SIĘ TAK JAK MIKE TO ZROBIŁ - DAJCIE MU SZANSĘ!jeszcze raz pozdrawiam - believier'ka

    OdpowiedzUsuń
  48. zobaczcie ten filmik ale bardzo dokładnie może zobaczycie coś interesującegohttp://www.youtube.com/watch?v=yASchJ91JI8&feature=related

    OdpowiedzUsuń
  49. Niewiem co o tym myśleć, ale dowody są bardzo konkretne, Michael miał poważne problemy i to może mieć związek z tym wszystkim, bo On był uzależniony od leków przeciwbólowych i możliwe jest, że nie chciał żeby ktoś się dowiedział, że poszedł na jakieś leczenie lub coś w tym stylu, ale to tylko moje przypuszczenia. Kocham Cię Michael :**

    OdpowiedzUsuń
  50. Sprawą haoxa zajmuje się od wielu lat i tutaj bardzo dobrze podsumowano najważniejsze wiadomości . Chce żebyście zwruciły też uwagę na film w którym michaela karetka zawozi do szpitala. Niby nic ale jeśli zobaczycie jeszcze jeden z nagraną karetką jakiś czas po odwiezieniu michaela to zobaczycie coś ssokującego co nagral jeden z fanów......ochroniaz otwiera dzwi ambulansu i wyprowadza........michaela!
    Zobaczcie na nr jerestracyjne....takie same......

    OdpowiedzUsuń
  51. o co chodzi z tymi irysami? co to oznacza?

    OdpowiedzUsuń
  52. Kiedy obejrzałam filmik z Jego pogrzebu, pomyślałam że bardziej przypomina to urodziny. JA WIERZE ŻE MICHAEL JACKSON ŻYJE

    OdpowiedzUsuń
  53. Żyje , tylko gdzie

    OdpowiedzUsuń
  54. Dziewczyny jesteście świetne

    OdpowiedzUsuń
  55. To ciężko stwierdzić co teraz się dzieje czy nadal wierzycie?szukacie proszę o maila wznowimy poszukiwania oll-lena@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  56. A to niebawem się ujawni mj miejcie oczy szeroko otwarte

    OdpowiedzUsuń
  57. Po ostatniej analizie zdiec i dokładnym obserwacjom filmowych z koroner center stwierdza się fakt o ukrywanie prawdy o tym że król popu nie żyje

    OdpowiedzUsuń
  58. Z okazji dnia wszystkich świętych i faktu ze być może mj odszedł uczcijmy jego pamięć w ciszy i spokoju każdy na to zasługuje zwłaszcza nasz Michael

    OdpowiedzUsuń
  59. A ja mam wiarę i żyje patrz na jutube

    OdpowiedzUsuń
  60. Dalej wierzycie?

    OdpowiedzUsuń